To o czym informowaliśmy w ostatnich dniach potwierdziło się oficjalnie. Dwa wielkie nazwiska będą trenerami Mistrza i Wicemistrza Polski. Litwin Kestutis Kemzura poprowadzi w przyszłym sezonie Asseco Prokom Gdynia, a Chorwat Żan Tabak podpisał 2-letni kontrakt z Treflem Sopot.
Pierwszy nie był wybitnym koszykarzem chociaż ocierał się o reprezentację Litwy. Za to w trenerskim fachu 42-latek osiągnął już sporo sukcesów z brązowym medalem Mistrzostw Świata na czele. Drugi za to był wybitnym zawodnikiem dwukrotnie grał w finale NBA, wielokrotnie wygrywał Euroligę, a ze swoją reprezentacją zdobył srebro na Olimpiadzie. Jako trener nie ma wielkiego doświadczenia przez kilka lat był asystentem i dopiero w ostatnim sezonie niezbyt udanie prowadził klub w II lidze hiszpańskiej.
Długo czekaliśmy na informacje z obu klubów co do obsady stanowiska głównego trenera. Było jednak warto poczekać na takie nazwiska. W obecnym okresie międzysezonowym to jak dotychczas najgorętsze transfery do PLK. Jeżeli za tymi wielkimi nazwiskami na ławkach trenerskich przyjdą też wielkie nazwiska do gry na parkiecie będziemy mieli z pewnością znów świetną trójmiejską rywalizację.
Jak podkreślał dyrektor sportowy Trefla Tomasz Kwiatkowski nowy trener będzie miał swobodę w dobrze zawodników zagranicznych. Pewnie sporo do powiedzenia przy budowaniu składu w Asseco będzie miał też Kemzura choć do zespołu dołączy dopiero po mobil casino Igrzyskach. „Wierzę, że z trenerem Kemzurą uda nam się zbudować zespół, który dobrze zaprezentuje się w rozgrywkach Euroligi, oraz na parkietach Tauron Basket Ligi” – podkreślał wiceprezes GKK Arka Walter Jeklin. W oku klubach możemy mieć nadzieję na ciekawe transfery z zagranicy.
Dwa wielkie nazwiska na ławkach trenerskich mogą dodać smaczku trójmiejskiej rywalizacji w przyszłym sezonie. Ruch Trefla wydaje się być bardziej ryzykowny, bo Tabak to trener na dorobku, który dopiero zaczyna swoją karierę na ławce. Dostał jednak spory kredyt zaufania w postaci dwuletniego kontraktu. Kemzura to już uznane w Europie nazwisko. W tym wypadku nie jest znana długość kontraktu i obawiam się, że Litwin może nie zagrzać na dłużej miejsca w Gdynia. O wartości obu tych szkoleniowców przekonamy się w najbliższym sezonie PLK.