Jeszcze w zeszłym tygodniu Jeremy Montgomery, znany polskim kibicom Tauron Basket Ligi z gry w takich zespołach jak Górnik Wałbrzych czy AZS Koszalin, mówił, że nie podpisał jeszcze umowy z żadnym klubem. Głośno mówiło się o tym, że amerykański obrońca jest bliski podpisania kontraktu z beniaminkiem TBL, Rosą Radom, jednak on sam nie zdradzał szczegółów mówiąc, że wszystko jest jeszcze możliwe, a Koszalin, w którym mieszkał przez ostatni rok, to dla niego idealne miejsce. Wczoraj okazało się jednak, że JJ nie zostanie w Koszalinie, na co liczyli kibice AZS-u – podpisał bowiem kontrakt z Rosą Radom.
„- Teraz mogę już powiedzieć oficjalnie, że w przyszłym sezonie zagram w Rosie. Jestem bardzo szczęśliwy z faktu, że udało nam się zakończyć negocjacje bardzo szybko i już na trzy miesiące przed sezonem wiem gdzie będę grał – mówi Montgomery, dodając: – Obecnie trenuję indywidualnie, aby zjawić się w Radomiu w dobrej formie. Mam wielką motywację do gry!” – mówił Montgomery portalowi sportowefakty.pl
Dla Radomia to niewątpliwie dobra wiadomość. Nowa w ekstraklasie drużyna kompletuje skład, a trzeba przyznać, że JJ będzie dla niej bardzo dobrym wzmocnieniem. Podczas gry w AZS Koszalin Montgomery wielu przeciwnikom przysłowiowo „zalazł za skórę”, oddając na parkiecie duszę za grę i zdobywając nawet 37 punktów w jednym spotkaniu, jak w rozpoczynającym poprzedni sezon meczu z Polpharmą. Średnio w sezonie zdobywał w meczu 12,7 punktu i miał 4 zbiórki.
Montgomery to pierwszy – i ponoć ostatni – Amerykanin w Rosie Radom i zarazem czwarty obcokrajowiec w tej drużynie.