Jacek Winnicki w dość kontrowersyjnych sytuacjach rozstał się z Turowem Zgorzelec, i będzie trenerem kobiecego CCC Polkowice. Zgorzeleccy działacze działają jednak bardzo sprawnie, dzięki czemu znamy już nazwisko nowego szkoleniowca, który poprowadzi ekipę z przygranicznego miasteczka. Będzie nim Serb Miodrag Rajkovic, a za sobą zabierze z Wrocławia dwóch czołowych koszykarzy Śląska.
Muzyczne Radio poinformowało, że na piątkowej konferencji prasowej Rajkovic zostanie zaprezentowany jako nowy trener Turowa Zgorzelec. Serbski szkoleniowiec przybył do Polski przed rokiem, obejmując stery powracającego do ekstraklasy Śląska Wrocław. 41-letni szkoleniowiec otrzymał wtedy od władz wrocławskiego klubu zadanie awansu do playoffs i ogrania młodych koszykarzy, znajdujących się w kadrze Śląska. Mimo nie najmocniejszego składu, Rajkovic poprowadził zespół do ćwierćfinału, w którym Śląsk był bardzo bliski wyeliminowania Trefla Sopot.
Rajkovic był bardzo chwalony przez koszykarzy wrocławskiego zespołu za świetne podejście do zawodników i wielki profesjonalizm podczas treningów, jak i spotkań. Pod jego wodzą życiowy sezon rozegrał rozgrywający Robert Skibniewski, który teraz ma być podopiecznym Rajkovica w Zgorzelcu. Właśnie popularny „Skiba” i środkowy Aleksandar Mladenovic mają podpisać umowy z Turowem i przenieść się razem ze swoim trenerem z Wrocławia do Zgorzelca.
Tylko trener z wyżej wymienione trójki otrzymał od wrocławskiego klubu ofertę przedłużenia umowy. Ani Skibniewski, ani Mladenovic jej nie dostali. Przemysław Koelner, który jest właścicielem Śląska nie uregulował względem graczy zaległości finansowych, we wcześniej obiecanym terminie tj. z końcem maja.
Skibniewski notował średnio 11.4 punktów i 7.2 asyst w 43 spotkaniach minionego sezonu, w którym rozgrywający był liderem Śląska. Furorę robiły zwłaszcza jego dwójkowe akcje z Aleksandarem Mladenovicem. Serb przyjechał do Polski podobnie jak Rajkovic, przed rokiem i, właściwie od pierwszego meczu robił furorę na naszych parkietach. Co prawda, nie imponuje wspaniałą techniką, ale ma wyszkolone do perfekcji dwa manewry podkoszowe, które zazwyczaj okazywały się nie do powstrzymania dla środkowych polskich zespołów.
Serbski center rzucał średnio 13.1 punktów, trafiając aż 70% rzutów za 2 dla Śląska, mimo że w większości spotkań wchodził jako rezerwowy, a w sumie grywał tylko po 24 minuty w każdym meczu. Cała trójka może okazać się idealnym szkieletem, na którym władze klubu ze Zgorzelca będą miały szanse zbudować naprawdę silny klub.
Drużynę opuścił już Konrad Wysocki, który przez ostatnie dwa lata był liderem Turowa. Przyszły sezon spędzi w niemieckiej Bundeslidze, grając w EWE Baskets Oldenburg. Kolejne miejsce dla Polaka w Turowie może uzupełnić Marcin Stefański, któremu skończył się kontrakt z Treflem Sopot. Jego usługami zainteresowany jest także Śląsk, ale ciągle nie wiadomo jakim budżetem będzie dysponował klub ze stolicy Dolnego Śląska. Powoduje to sytuację, w której koszykarze niezbyt chętnie spoglądają w stronę Śląska.
Niektóre źródła łączą z Turowem także reprezentanta Słowacji Michala Batkę. 24-letni silny skrzydłowy Spisski Nova Ves notował w poprzednim sezonie 15.7 punktów i 7.1 zbiórek w lidze słowackiej.
Ważne umowy z Turowem mają już: David Jackson, Damian Kulig i Michałowie Chyliński oraz Gabiński. Klub negocjuje warunki kontraktu z Aaronem Celem. Wygląda na to, że czwarta drużyna minionego sezonu jako pierwsza może wypełnić meczową dwunastkę na nowe rozgrywki.