Zarząd klubu ze Starogardu Gdańskiego poinformował, że umowa z Wojciechem Kamińskim zostanie prolongowana o rok. Oznacza to, że szkoleniowiec najlepiej kojarzony z prowadzeniem warszawskiej Polonii ponownie zasiądzie na ławce trenerskiej Kociewskich Diabłów.
Przypomnijmy, że popularny Kamyk zastąpił w ekipie z Pomorza Zorana Sretenovicia, któremu nie udało się odpowiednio przygotować drużyny do rozgrywek. Jedynym pozytywnym akcentem pracy byłego rozgrywającego ostrowskiej Stali w Starogardzie Gdańskim w obecnych rozgrywkach było zwyciężenie batalii o Superpuchar Polski. W lidze nie wiodło mu się jednak najlepiej i po katastrofalnym starcie, kiedy to Polpharma przegrała siedem z ośmiu wstępnych spotkań, postanowiono rozstać się z coachem z Bałkanów.
Kamiński odmienił tę drużynę i pomimo tego, że musiał borykać się z wieloma problemami (m. in. odejście superstrzelca Tony’ego Weedena do Bundesligi) to za jego kadencji Polpharma grała dużo lepiej. To w dużej mierze zadecydowało o tym, że dostał on kolejną szansę na prowadzenie teamu..
Było to uzależnione nie tylko od woli zarządu, ale też od samego szkoleniowca, który poprosił o przedłużenie czasu na przemyślenie wstępnej propozycji (złożonej tuż po zakończeniu zmagań). Tłumaczył to faktem kłopotów osobistych. Ostatecznie jednak doszło do porozumienia i jeden z najzdolniejszych polskich trenerów zostanie na Pomorzu.
Prezes klubu Roman Olszewski poinformował, że trener dostanie pełną swobodę w tworzeniu drużyny na nowy sezon. Póki co ważne umowy z Aptekarzami mają tylko Grzegorz Arabas, Marcin Nowakowski i odkrycie drugiej części rozgrywek Brandon Hazzard. Nieoficjalnie mówi się o tym, że Starogardzianie zainteresowani są sprowadzeniem dwójki Amerykanów z Siarki Josha Millera i LaMarshalla Corbetta. W klubie natomiast na pewno nie pozostanie Michael Hicks.