Powstały w 1998 roku uczelniany zespół AZS Politechnika Poznańska odniósł historyczny sukces wygrywając play-off II Ligi w Grupie A i tym samym zapewniając sobie po raz pierwszy awans na zaplecze PLK. W finale rozgrywek Poznaniacy pokonali bydgoski zespół Franz Astoria po pięciomeczowej serii.
AZS Politechnika po rundzie zasadniczej zajmowała dopiero 4 miejsce w tabeli. W ćwierćfinale play-off podopieczni Waldemara Mendela trafili na Korsarz Gdańsk i zdecydowanie pokonali go 2-1 wysoko zwyciężając mecze na własnym parkiecie. W walce o finał stanęli na przeciwko głównego faworyta sezonu niepokonanego w tym sezonie zespołu Open Florentyna Pleszew. Już w pierwszym meczu sprawili sensację pokonując rywali na wyjeździe jednym punktem. W rewanżu na własnym parkiecie odnieśli drugie zwycięstwo niespodziewanie kończąc sezon Pleszewian.
W finale znów trafili na wyżej rozstawiony zespół Franz Astoria Bydgoszcz, który po sezonie zasadniczym uplasował się na 2 pozycji. Po pierwszym przegranym pojedynku w Bydgoszczy, w drugim meczu na terenie rywala zespół z Poznania zdołał wywieźć zwycięstwo. W kolejnym meczu już na własnym parkiecie Polibuda odniosła drugie zwycięstwo i objęła prowadzenie w serii 2-1. Czwarty mecz rozgrywany był również w hali Politechniki, ale tym razem gospodarze wysoko ulegli rywalom. Losy rywalizacji rozstrzygnąć miał więc piąty mecz rozgrywany w Bydgoszczy.
Pierwsze dwie kwarty spotkania były bardzo wyrównane i na przerwę gracze Astorii schodzili prowadząc jednym punktem 41-40. Gospodarze w trzeciej kwarcie zdołali powiększyć przewagę do 8 punktów i wydawało się, że są bliżsi awansu. Ostatnia część gry należała jednak do graczy z Poznania. W pierwsze 4 minut kwarty Poznaniacy przeprowadzili run 13-0 i wyszli na prowadzenie 64-59. Chwilę później dali się jednak dogonić rywalom i na tablicy widniał remis po 64. Na 40 sekund przed końcem spotkania po celnej trójce Tomasza Baszaka to Polibuda znów objęła prowadzenie 74-70. W dramatycznych okolicznościach Bydgoszczanie doprowadzili jednak do remisu. Najpierw jeden rzut osobisty wykorzystał Daniel Szyttenholm, a w kolejnej akcji do wyrównania doprowadził Mateusz Bierwagen trafiając rzut za 3 punkty.
Na tablicy pozostawało 17 sekund gry. Piłkę wyprowadził rozgrywający Polibudy Paweł Hybiak. Na szczycie łuku dostał od partnera z zespołu zasłonę. Chwilę później drugą z drugiej strony. Wybiegł po zasłonie wzdłuż łuku w stronę kąta 45 stopni. Obrońca był nieco spóźniony. Hybiak wyszedł w górę i BAM! Celna trójka i zwycięstwo 77-74! Wspaniałe zakończenie sezonu. Najlepszym strzelcem Polibudy w tym spotkaniu był Michał Szydłowski zdobywca 17 punktów i 9 zbiórek. 16 oczek dołożył Paweł Stankiewicz trafiając 4-z-6 rzutów z dystansu. Bohaterem meczu był jednak Paweł Hybiak, który oprócz trafienia zwycięskiej trójki uzbierał 11 punktów, 6 asyst i 5 przechwytów.
Zespół, który dopiero co w sezonie 2006/07 rozpoczął grę w rozgrywkach ligowych seniorów zaczynając od Wojewódzkiej Ligi Seniorów i wygrywając ją w swoim debiutanckim sezonie, awansował do I ligi. Wciąż niepewna jest sytuacja mającego problemy ze znalezieniem sponsorów na kolejny sezon innego zespołu z Poznania – PBG Basket, który ten sezon zakończył na 12 miejscu w PLK. Może się okazać, że to AZS Politechnika będzie najwyżej sklasyfikowanym zespołem z Wielkopolski w przyszłorocznych rozgrywkach. Powodzenia AZS!