Kelati i Chimki z Pucharem Europy.

Były trener Śląska i ex gracz Turowa tryumfują!

Zespół Chimki Moskwa z reprezentantem Polski Thomasem Kelatim zdobył Puchar Europy koszykarzy. W decydującym meczu turnieju Final Four, którego był gospodarzem, pokonał drużynę Valencia Basket 77:68. Reprezentant Polski uzyskał pięć punktów, miał trzy zbiórki i cztery przechwyty. Najlepszym zawodnikiem finału (MVP) wybrano rozgrywającego Chimek Chorwata Zorana Planinica.

Spotkanie, które obejrzało na trybunach podmoskiewskiej hali ponad 4000 widzów, było zacięte i wyrównane, a jego losy rozstrzygnęły się w ostatnich 150 sekundach.

Gospodarze tylko w drugiej kwarcie mieli bardziej wyraźną przewagę, sięgającą najwyżej ośmiu punktów (27:19). Po dwóch kwartach było 37:30 dla Chimek. Po 30 minutach ich przewaga stopniała do dwóch punktów (52:50).

Zawodnicy z Rosji nie potrafili zatrzymać amerykańskiego skrzydłowego Walencji Nika Canera-Medleya, który uzyskał double-double – 23 pkt i 11 zbiórek. To właśnie po jego rzucie zza linii 6,75 m na 2 minuty i 10 sekund przed końcem spotkania Hiszpanie doprowadzili do remisu 66:66.

O zwycięstwie Chimek przesądziły akcje Witalija Fridzona i Chrisa Quinna. Pierwszy trafił w kluczowym momencie za trzy punkty, a Amerykaninowi nie zadrżała ręka przy wykonywaniu czterech rzutów wolnych.

To drugi triumf w PE byłego szkoleniowca Śląska Wrocław Litwina Rimasa Kurtinaitisa. W 2009 roku sięgnął po zwycięstwo z Lietuvos Rytas. Klub z Wilna w tegorocznej edycji zajął trzecie miejsce.

Zdobywca PE uzyskał prawo gry w Eurolidze w następnym sezonie.

Wynik: Chimki Moskwa – Valencia Basket 77:68 (16:15, 21:15, 15:20, 25:18)

Chimki: Zoran Planinic 19, Kresimir Loncar 14, Chris Quinn 11, Witalij Fridzon 9, Aleksiej Żukanienko 6, Thomas Kelati 5, Anton Puszkow 4, Igor Wialcew 3, Siergiej Monia 2, Matt Nielsen 2, Mickael Gelabale 2.

Valencia: Nik Caner-Medley 23, Serhij Liszczuk 16, Rafa Martinez 9, Nando de Colo 7, Victor Claver 5, Vitor Faverani 4, Florent Pietrus 3, Stefan Markovic 1, Brad Newley 0.

Relacja za: PAP

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.