Sobotni mecz z wrocławskim Śląskiem będzie prawdopodobnie ostatnim występem koszykarzy ŁKS Łódź w Tauron Basket Lidze. Po zakończeniu sezonu łódzki klub zamierza zrezygnować z dalszej gry w ekstraklasie.
– To czysto biznesowa decyzja – powiedział PAP wiceprezes ds. koszykówki i jeden z głównych udziałowców spółki ŁKS Jakub Urbanowicz.
Po zakończeniu poprzednich rozgrywek łodzianie świętowali awans do ekstraklasy. W bieżącym sezonie wygrali siedem spotkań. Z takim dorobkiem zajmują ostatnie miejsce w tabeli i na tej pozycji zakończą ligę. Mimo to w kolejnym sezonie nadal mogliby grać w ekstraklasie, która została zamknięta i nikt z niej nie spada. Łódzcy działacze nie widzą jednak sensu dalszych występów w Tauron Basket Lidze.
Przed awansem do ekstraklasy koszykarze ŁKS w roli gospodarza występowali w starej hali pod trybuną piłkarskiego stadionu przy al. Unii. Po awansie musieli się jednak przenieść do blisko 14-tysięcznej Atlas Areny, bo stara sala nie spełniała warunków licencyjnych. Na początku rozgrywek na mecze przychodziło po kilka tysięcy widzów, ale euforia spowodowana awansem szybko minęła. Później koszykarze ŁKS grali niemal przy pustych trybunach.
– Na rzeszę oddanych kibiców mogą liczyć takie kluby jak Barcelona, które regularnie wygrywają i niemal bez przerwy walczą o najwyższe trofea. By utrzymać zainteresowanie z początku rozgrywek musielibyśmy więc mieć zespół, który byłby w stanie podjąć skuteczną rywalizację o czołowe miejsca w lidze. Nie stać nas jednak na budowę takiej drużyny – wyjaśnił Urbanowicz.
Dodał, że w Łodzi nie ma zbyt wielu osób, które bez względu na wyniki regularnie przychodziłyby na koszykarskie mecze.
Info za: PAP