Autor: Bartek Berbeć
Śląsk Wrocław jest już pewien awansu do fazy play-off, Polpharma Starogard Gdański nie ma na niego już szans. Czy ich spotkanie może wzbudzić zainteresowanie kibiców w świąteczny weekend?
O przyciągnięcie uwagi fanów sportu było już ciężko w meczach przeciwko AZS-owi Koszalin i Kotwicy Kołobrzeg, kiedy to Hala Orbita nie była wypełniona nawet w połowie. Przyjazd starogardzkiej drużyny raczej nie wzbudzi więc wielkiego tumultu we Wrocławiu, zwłaszcza, że w ten sam dzień swój mecz rozgrywa walczący o Mistrzostwo Polski 2012 piłkarski Śląsk Wrocław.
Jest jednak jeden czynnik, który może wzniecić ciekawość wśród znającej się na baskecie wrocławskiej publiczności. Jak magnes może zadziałać obecność nowego gracza „Kociewskich Diabłów”, Brandona Hazzarda. Koszykarz, który ostatnio dołączył do ekipyJacka Winnickiego, popisał się niebywałym wyczynem, rzucając dawno nie widziane w Polsce w spotkaniu TBL 45 „oczek”. Tym, którzy zarzucali amerykańskiemu strzelcowi, że był to jednorazowy wyskok, koszykarz zamknął usta zdobywając tym razem 28 „oczek” przeciwko Siarce Tarnobrzeg.
Poza tym Polpharma dysponuje kilkoma dynamicznymi zawodnikami, których powstrzymanie może nie leżeć Śląskowi Wrocław. Mowa tu przede wszystkim o Michaelu Hicksie. To typowy łowca punktów, którego trudno szukać wśród podopiecznych Miodraga Rajkovicia. Sporo problemów w ostatnim pojedynku tych drużyn pod koniec pierwszej rundy sprawił potężny środkowy Adam Metelski. Dysponujący imponującymi warunkami fizycznymi polski gracz dzielnie walczył z parą Adam Wójcik – Aleksandar Mladenović i był jednym z wyróżniających się graczy w swoim zespole.
Pomimo powyższych argumentów nie da się ukryć, że to Śląsk Wrocław będzie absolutnym faworytem tej potyczki. Gospodarze wciąż nie są pewni zajęcia najwyższej lokaty w słabszej grupie drugiego etapu TBL, co może tylko dodatnio wpłynąć na ich motywację. Jak jeszcze podchodzą do tego spotkania wrocławianie?
– Mam nadzieję, że przyjdzie w Wielką Sobotę więcej kibiców. Może przygotujemy coś zabawnego i zabierzemy ze sobą jakieś sikawki? Kto wie? Zrobimy np. laną sobotę, ja wezmę na pewno jakąś butelkę i będzie wesoło – zapowiadał Robert Skibniewski, jeden z najpewniejszych punktów drużyny, starając się przyciągnąć fanów. Sam klub z kolei reklamuje mecz jako…”Wielkie Spotkanie”.
Starogardzki zespół najbardziej uważać powinien na Paula Grahama. Amerykanin od pewnego czasu nabrał niebywałej pewności siebie oraz dynamiki. Bez trudu wykonuje akcje „od kosza do kosza” i jest obecnie jednym z najlepszych strzelców w TBL. Na przestrzeni ostatnich 10 meczów notuje dokładnie 20,9 punktów.
Mecz odbędzie się w Wielką Sobotę o godzinie 18:00 we wrocławskiej Hali Orbita.