Za nami półmetek drugiej części sezonu i rywalizacja w czołowej szóstce oraz dolnej ósemce. W weekend mieliśmy okazję podziwiać rekord strzelecki Brandona Hazzarda, a także przypominaliśmy najlepsze osiągi punktowe graczy. Tymczasem przyszła pora na podsumowanie podwójnych zdobyczy poszczególnych zawodników.
Double-double czyli podwójna liczba punktów i zbiórek lub asyst jest terminem powszechnie znanym kibicom koszykówki, a w ostatnich latach wybitnie je rozsławił Marcin Gortat, swoimi występami na amerykańskich parkietach. Przypatrzmy się jednak jak sytuacja się klaruje na krajowym podwórku i na których zawodników warto zwrócić uwagę pod kątem statystycznym.
Numerem jeden w Tauron Basket Lidze jest środkowy Kotwicy Kołobrzeg – Darrell Harris – który na przestrzeni obecnych rozgrywek aż 18 razy przekraczał dziesiątkę pod kątem punktów i zbiórek! Jego zespół rozegrał jak na razie 34 spotkania czyli przeciętnie w co drugim meczu Harris notuje double double. Center ekipy Tomasza Mrożka jest ligowym liderem zbiórek, średnio łapiąc 11.6 piłki na mecz.
Wielkie szanse na wygranie tej nieoficjalnej kategorii dubletów miał Gani Lawal, do niedawna bohater wydarzeń w Zielonej Górze. Ten zawodnik na przestrzeni listopada i grudnia zanotował w naszej lidze 8 dubletów i wydawał się być pierwszym kandydatem do nagrody MVP. Niestety koniec lock outu w NBA zahamował jego karierę w Polsce, a po powrocie nie był on już sobą.
W między czasie jego pozycję i liczbę 8 wyprzedził następca w Zastalu na pozycji środkowego Kirk Archibeque. Ex gracz ŁKS-u 9-krotnie osiągnął +10 i +10 w kategorii punktów i zbiórek. Jeśli chodzi o ścisłą czołówkę Polskiej Ligi Koszykówki jeszcze tylko dwóch graczy (w punktach i zbiórkach) może mierzyć się z Archibeque’iem. Tymi graczami są Krzysztof Sulima z ŁKS-u Łódź – co ciekawe dostał więcej minut i od razu zaczął je wykorzystywać – po transferze Kirka do Zielonej Góry oraz Jeremy Simmons z Polpharmy. Obaj podkoszowi 7-krotnie notowali podwójne zdobycze.
Czołowych zawodników ligi zamknę w siódemce i wspomnę jeszcze o dwóch bohaterach statystycznych. O ile Corsley Edwards z Anwilu ma takich występów (punkty/zbiórki) już 6 na koncie, o tyle lider Śląska Wrocław –Robert Skibniewski – jest pierwszym graczem notowanym przy double double z asystami. Skiba, lider asyst PLK ze średnią 7.2 na mecz, ma w swoim dorobku również 6 spotkań, kiedy jego wskaźniki przekraczały 10 punktów i 10 asyst.
Na koniec warto podkreślić, iż Kirk, Darrell, Jeremy, Corsley i Robert mieli po 2-3 spotkania w tym sezonie, kiedy do kolejnego double-double zabrakło im punkty, zbiórki lub asysty. No ale cóż, tak czasami bywa;-). Oto ostateczna lista podwójnych zdobywców a minimum dla mnie były 2 spotkania z podwójnym dubletem.
1 . Darrell Harris – 18x
2 . Kirk Archibeque – 9x (ŁKS i Zastal)
3 . Gani Lawal – 8x
4 . Jeremy Simmons i Krzysztof Sulima – po 7x
5 . Corsley Edwards i Robert Skibniewski – po 6x
6 . Walter Hodge, Slavisa Bogavac, Nicchaeus Doaks – po 5x
7 . John Turek, J.T. Tiller – po 4x
8 . Rafał Bigus i Tomasz Kęsicki – po 3x
9 . Łukasz Koszarek, Igor Milicić, Krzysztof Szubarga, Aleksandar Mladenović, Josh Miller, Seid Hajrić – wszyscy po 2x
Drużynowo najwięcej double-double zdobyli koszykarze:
1 . Kotwicy Kołobrzeg – 23x a do wyżej wymienionych Kęsickiego i Harrisa doszli Oded Brandwein i Łukasz Diduszko (po 1x).
2 . Zastalu Zielona Góra – 22x odnośnie wyczynów Archibeque’a, Lawala i Hodge’a
3 . Śląsk Wrocław – 15x za sprawą tercetu Skibniewski-Bogavac-Mladenović oraz Akselisa Vairogsa i Bartosza Diduszki (po razie).
4 . Anwilu Włocławek – 11x za sprawą tercetu Edwards-Hajrić-Szubarga oraz Nicka Lewisa (1x).
4 . Siarki Tarnobrzeg – 11x za sprawą Doaksa, Millera, Tillera.
Nikt w tym sezonie natomiast nie zanotował triple double czyli potrójnego dubletu a najbliżej tego osiągnięcia byli : Jessie Sapp z Kotwicy (28pkt/8zb/6as) oraz Robert Skibniewski (12pkt/10as/6zb).