Zapraszamy na podsumowanie 3 kolejki największej amatorskiej ligi koszykówki w Polsce.
SuperWRONBA
Nie tak jednostronnego pojedynku spodziewaliśmy się w SuperWRONBA, gdzie Hes grał z Samprausem. Początek spotkania lepiej wyglądał w wykonaniu wicemistrzów z 33.edycji, którzy zdobyli siedem punktów z rzędu. Koszykarze Hesu uspokoili grę w ataku, dzięki czemu odrobili straty i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Kluczowa okazała się druga kwarta, w której Sampraus zdobył zaledwie cztery punkty. Niemoc strzelecką rywali wykorzystała dwójka – Wieszczak, Kromeba, która celnymi akcjami pozwoliła swojej drużynie odskoczyć przeciwnikom na 18 oczek. Zawodnicy Samprausu próbowali dogonić rywali rzucając z dystansu. Tego dnia z ośmiu oddanych trójek tylko jedna Pawła Pieniążczaka okazała się celna i to Hes mógł cieszyć się z drugiego zwycięstwa w sezonie. Wygrana ostatnia kwarta 9:6, ustaliła wynik końcowy spotkania na 52:32.
1.liga
Wicemistrzowie 2.ligi Centrum-Naczep.com, na pierwszoligowych parkietach nie ma sobie równych. Po sensacyjnej wygranej z BC Trzebnicą, nie spoczęli na laurach i rozbili TKKF Oleśnicę. Po pierwszej wyrównanej kwarcie (6:5), sprawy w swoje ręce wzięła trójka graczy Centrum-Naczep.com (Chudzyński, Hasik, Bobko), dominując na boisku w drugiej ćwiartce (19:9). Wypracowaną w tej części przewagę wicemistrzowie 2.ligi potrafili utrzymać do samego końca. Zawodnicy z Oleśnicy próbowali odrobić straty rzutami z dystansu, co nie przyniosło spodziewanego efektu. Po wyrównanych dwóch ostatnich kwartach (12:11) oraz (12:10), kolejną wygraną w sezonie dopisał na swoje konto team Centrum-Naczep.com. Mecz zakończył się ich zwycięstwem 49:35.
W poprzednim sezonie niesamowity rzut Mateusza Czekaja, odebrał Ekopolinowi awans do SuperWRONBA. W tej edycji Ekopolin chce udowodnić, że to jemu należy się miejsce w najwyższej klasie rozgrywek, gromiąc kolejną drużynę. Po wysokim zwycięstwie z MuchoBronxem sumel.pl, bez większych problemów pokonali spadkowicza z SuperWRONBA R. Eldo & Rado. Wszystko rozstrzygnęło się w pierwszych dziesięciu minutach, w których koszykarze Ekopolinu trafiali rzut za rzutem. W ataku szalał Łukasz Wabnik (23 oczka) zdobywając punkty spod kosza oraz z półdystansu. Wygrana pierwsza ćwiartka 27:9, pozwoliła zawodnikom Ekopolinu kontrolować przebieg wydarzeń w dalszej części meczu. Podopiecznych Dawida Ogorzałka stać było tylko na zwycięstwo w drugiej kwarcie (20:14). W kolejnych górą byli zawodnicy Ekopolinu, którzy przewagę zawdzięczali dobrej grze na tablicach (29 zbiórek) oraz skuteczności rzutów dwupunktowych (55%). Spotkanie zakończyło się porażką R. Eldo & Rado 47:66.
2.liga
W 2.lidze tempa nie zwalniają gracze WroGeo, którzy po inauguracyjnej wygranej z Zielonym Robalem, rozprawili się z beniaminkiem Lombardi.pl. Pierwsza kwarta nie zapowiadała nokautu, który zafundowali swoim rywalom zawodnicy WroGeo. Dobrze funkcjonująca obrona Lombardi.pl oraz rzuty Macieja Mikołajczaka (11 oczek), pozwoliły im zremisować tę część 11:11. W kolejnych odsłonach na parkiecie rządziła już tylko drużyna WroGeo, której przewaga rosła z minuty na minutę. W ataku dokładnymi podaniami popisywał się Grzegorz Osada, notując w meczu 9 asyst. Po jego zagraniach punkty zdobywał m.in. Jakub Ryłko (18 oczek) oraz Tomasz Domino (11 punktów). Wygrana druga kwarta (20:8) oraz czwarta (24:10), ustaliła wynik końcowy spotkania na 70:40.
Przed tym spotkaniem oba zespoły miały na swoim koncie porażkę. Koszykarze Malbud Basketu przegrali z N.B.K, a Rogalik Środa Śląska nie sprostał profilsport.pl. Początek meczu to dominacja koszykarzy ze Środy Śląskiej, którzy szybko wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Duża w tym zasługa Jacka Marczaka, który w całym meczu trafił 10 z 15 rzutów dwupunktowych. W drugiej ćwiartce w dalszym ciągu sposobu na defensywę rywali, nie potrafili znaleźć gracze Malbud Basketu. Wszystko zmieniło się po zmianie stron, kiedy to do głosu doszedł Andrzej Mach oraz Dawid Radwański (Obaj zgromadzili po 14 punktów). W ataku imponowała wyżej wspomniana dwójka, a w obronie na tablicach walczył center Witalij Martynow (9 zbiórek). W efekcie gracze ze Środy Śląskiej rzucili tylko 4 oczka przy 14 przeciwników. W ostatniej kwarcie rozpędzeni gracze Malbud Basketu poszli za ciosem, dzięki czemu wydarli przeciwnikom cenne zwycięstwo. Mecz zakończył się wynikiem 51:46 dla Malbud Basketu.
3.liga
Na trzecioligowych parkietach w dobrych nastrojach do meczu przystępowali gracze Vistalexu S.A. oraz KSP Gospody. Ci pierwsi ograli Błąd Kroków Oławę, natomiast KSP Gospoda nie dała szans Drinking Teamowi. W bezpośrednim pojedynku istotna okazała się wąska ławka rezerwowych Vistalexu S.A, na której usiadł tylko Arthur Alexander Michael. Po wyrównanych trzech kwartach to gracze Vistalexu S.A. mieli kilka punktów przewagi. Lepiej rozpoczęli także ostatnią ćwiartkę, trafiając kilka rzutów z rzędu. Tego dnia bohaterem meczu okazał się 41 letni Krzysztof Chrustowski, który w samej końcówce odpalił trzy celne rzuty z dystansu. Kolejne oczka dołożył Łukasz Ratajczak oraz Łukasz Łyszczarek i to gracze KSP Gospody cieszyli się z drugiej wygranej w sezonie. Mecz zakończył się wynikiem 62:54.
Po porażce z Drużyna A, gracze Magit Basketu rozprawili się z KFC, którzy w pierwszym meczu rozbili Pronto Pizze. Zawodnicy KFC musieli radzić sobie bez lidera Macieja Jędrychowskiego, którego zabrakło w starciu z Magit Basketem. Pierwsze trzy kwarty były bardzo wyrównane i żadnej z drużyn nie udało się odskoczyć na więcej niż dwa oczka. W zespole Magit Basketu pierwsze skrzypce grał Tymoteusz Tulejski, który w całym meczu zgromadził 23 punkty, 8 zbiórek oraz po 4 asysty i przechwyty. To głównie za sprawą jego niesamowitych zagrań młodzi gracze Magit Basketu utrzymywali kontakt z rywalem. W drużynie przeciwnej udaną partię rozgrywał Karol Bednarski, rzucając 12 oczek oraz zbierając 14 piłek. O wyniku spotkania zadecydowała ostatnia kwarta, wygrana przez Magit Basket sześcioma punktami. W zespole KFC kluczowy okazał się brak zmienników, co bez skrupułów wykorzystali zawodnicy drużyny przeciwnej. Mecz zakończył się wynikiem 52:46 dla Magit Basketu.
Druga porażka KFV Galaxy stała się faktem. Tym razem Sławomir Fajfer i spółka nie poradzili sobie z dobrze dysponowanym Tel Rafem. Kluczowa okazała się pierwsza kwarta, w której na osiem oczek odskoczył Tel Raf. Większość piłek adresowana była do Mateusza Kowalskiego, zdobywcy 17 punktów i 4 zbiórek. Zawodnicy KFV Galaxy nie potrafili wykorzystać przewagi na tablicach (34 zbiórki przy 15 przeciwników), głównie w wyniku fatalnie wykonywanych rzutów z dystansu (0/13). Rywale zdołali utrzymać wcześniej wypracowaną przewagę, pomimo słabej dyspozycji na linii rzutów wolnych (10/33). Spotkanie zakończyło się wygraną Tel Rafu 42:37.
Rafał Maćkowiak