Turów Zgorzelec ostatnio totalnie zawodzi. Dlatego postanowiono wprowadzić jakieś zmiany. Pierwszą jest zatrudnienie nowego rozgrywającego.
Wybór padł na Arthura Lee. Jest to amerykański rozgrywający, który mierzy 186 cm. Trzeba zaznaczyć również, że jest to gracz niezwykle doświadczony. W maju skończy 35 lat. Przez cała swoją karierę reprezentował barwy wielu zespołów.
Lee zaczynał karierę w NCAA jako gracz Stanford Cardinal. W 1998 roku nie został wybrany w drafcie do NBA i tak rozpoczął wędrówkę po Europie i innych częściach świata.
W sezonie 2000/2001 jego pracodawcą została Cibona Zagrzeb. Występował z chorwackim zespołem nawet w elitarnej Eurolidze. W 12 meczach notował średnio 12.9 punktów, 2 przechwyty, 1.7 asysty i 1.9 zbiórki.
Kolejnymi przystankami na drodze Arthura Lee były m.in. Basket Rimi, Dinamo Sassari czy Elan Chalon. We francuskim zespole podczas sezonu 2004/2005 rozegrał 3 mecze w ULEB Cup. Jego średni dorobek z tego okresu to 13 punktów, 2.7 przechwytów i 1.7 zbiórek. We Francji spędził dwa sezony, a następnie jego nowym zespołem została AEL Larrisa. Kolejnym przystankiem były Czechy, a konkretnie CEZ Basketball Nymburk.
Tam Lee, który w większości zespołów spędzał tylko sezon, trochę się zadomowił. Grał tam przez trzy lata. W sezonie 2007/2008 ponownie rywalizował w ULEB Cup. Jego statystyki z tego okresu to 12.6 punktów, 3.7 asyst, 2.6 zbiórek czy 1.5 przechwytów. Co ciekawe, w drugiej rundzie na drodze Nymburka stanął wtedy Turów Zgorzelec. W pierwszym meczu było 61:61, a Lee uzyskał 5 punktów (1/6 z gry), 1 zbiórkę oraz 4 straty. Jak widać wybitnie nie wyszedł mu tamten mecz. W rewanżu wygrał Turów 68:66, a Lee tym razem zanotował 8 punktów, 3 zbiórki, 2 asysty, 2 przechwyty i 4 straty. Jak widać, nie do końca leżał mu polski zespół.
W sezonie 2008/2009 cały czas grał w Czechach, ale na arenie europejskiej tym razem rywalizował w Eurocup. W 6 meczach dorobił się statystyk na poziomie 15.2 punktów, 4.2 asysty, 2.3 zbiórki i 2.2 przechwyty. W kolejnym sezonie również grał w Eurocup i tym razem notował 12.6 punktów, 3.1 asyst, 1.7 zbiórek i tyle samo przechwytów.
Po przygodzie z Nymburkiem wyniósł się na Cypr i podpisał kontakt z APOELem Nikozja. Obecne rozgrywki rozpoczął w libańskim Bejjeh, gdzie notował średnio na mecz 19 punktów, ponad 4 asysty i 4 zbiórki.
Arthur Lee to bez wątpienia ciekawy gracz. Niezwykle doświadczony i może sporo wnieść do zespołu. Czy podpisanie kontraktu z jednym graczem będzie lekarstwem na wszelkie problemy będącego ostatnio w naprawdę kiepskiej formie Turowa Zgorzelec? A może to dopiero początek zmian w tym klubie?