Autor: Karol Sadowski
Ręce opadają, jak widzi się, co wyprawiają ludzie zarządzający Polską Ligą Koszykówki. Aż przykro patrzeć, jak polska koszykówka coraz bardziej spada na przysłowiowe psy. Naprawdę nie wierzę już w to, że ktokolwiek będzie wstanie wyciągnąć ją z bagna, w jakim się obecnie znajduje. Najbardziej przykre jest jednak to, że każde nowe władze PLK coraz bardziej niszczą ten piękny sport. Niszczą też kibiców i kluby, dzięki którym mają na drogie samochody, ekskluzywne hotele i „służbowe” podróże. To już nawet nie jest żałosne. Ostatnia decyzja, którą wydać miał wydział zarządzający przez Adama Romańskiego, a podpisał się pod nią Jacek Jakubowski, totalnie wystawiła PLK na śmieszność. Nie pierwszy raz już w tym sezonie, i zapewne nie ostatni.
A rozchodzi się o ten transparent, który kibice Czarnych Słupsk wywiesili podczas ostatniego meczu w słupskiej hali „Gryfia”:
Co z niego wynikło? Przede wszystkim poruszenie wśród emigrantów, o którym wspomina się na owym transparencie. I o to właśnie chodziło. Ten przemiły gest nie spodobał się jednak Dyrektorowi Sportowemu od siedmiu boleści, czyli mszczącemu się, tak przynajmniej wielu przypuszcza, Adamowi Romańskiemu. Były pracownik słupskiego klubu nałożył na swojego byłego pracodawcę, kolejną już w tym sezonie, karę finansową w wysokości 1000 zł. Za co? Bo owemu Panu nie spodobała się treść transparentu, która „nie była związana z meczem”. Pod słynną już decyzją podpisał się sam Prezes PLK, kolejny wszechwładny i niezniszczalny, Jacek Jakubowski.
Prawda jest jednak taka, że Związek tonie w długach, z których chce wyjść za pomocą klubów, które przecież obiecywał, że będzie wspierał. Przy okazji wtrącając w to kibiców. Jednak oni (Zarząd PLK) jeszcze nie wiedzą, że tym razem posunęli się zdecydowanie za daleko. Przekroczyli pewną granicę, już nie tylko moralną.
Na koszykarskich forach wrze. Wszyscy postępowaniem PLK są oburzeni. Nie brakuje głosów krytyki i jedności z fanami ze Słupska. A Ci już wystosowali do Prezesa PLK odpowiednie pismo, w którym piszą między innymi:
Zarząd Stowarzyszenia Kibiców Słupskiej Koszykówki „czarni.slupsk.pl” w imieniu wszystkich jego członków oraz sympatyków zespołu Energa Czarni Słupsk pragnie wyrazić głębokie oburzenie decyzją Zarządu Polskiej Ligi Koszykówki S.A. nr 59/11/12 z dnia 13 lutego 2012 roku w sprawie nałożenia kary administracyjnej w wysokości 1000 zł na klub STK SSA za „wywieszenie transparentów niezwiązanych z meczem podczas meczu nr 147 Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec z dnia 02 lutego 2012 roku”. Na wspomnianym transparencie widniał napis: „Pozdro dla emigracji!” (pisownia oryginalna).
Treść tego transparentu była skierowana do kibiców słupskiej drużyny przebywających poza miastem i niemogących uczestniczyć osobiście we wspomnianym wydarzeniu sportowym. Środowisko fanów Energi Czarnych nie ogranicza się do osób zamieszkałych w Słupsku i okolicach – kibice, którzy czasowo bądź na stałe wyemigrowali ze Słupska, zarówno w ramach migracji wewnątrzpaństwowej jak i pozapaństwowej, stanowią istotną część grupy sympatyków słupskiej koszykówki (w tym blisko 20% wszystkich członków SKSK „czarni.slupsk.pl”). Wspomniany transparent był zatem przyjacielskim ukłonem w stronę nieobecnych, oglądających mecz w TVP Sport.
(…) Interesuje nas interpretacja znaczenia równoważnika zdania „Pozdro dla emigracji!” przez Zarząd PLK S.A.. Najwyraźniej, podobnie jak ujęta w ramy klucza interpretacja wierszy na maturze, jest ona jedyną poprawną i właściwą. (…) W związku z powyższym kierujemy do Zarządu PLK S.A. następujące pytania, wychodząc z założenia, iż ciężar dowodu spoczywa na tym, kto twierdzi, a nie na tym, kto zaprzecza:
Czy słowa „Pozdro dla emigracji!” zawierają w jakimkolwiek stopniu treści rasistowskie, nazistowskie, godzą w PLK, PZKosz, sędziów i Komisarza PLK, drużynę przeciwnika lub inne drużyny PLK?
Czy zadeklarowani kibice drużyny, która rozgrywa w danym momencie mecz, są z nim związani bez względu na miejsce zamieszkania i przebywania, czy też jedynie obecni w hali mają prawo tak się czuć? Czy też, być może, kibice w ogóle nie mają prawa czuć się w jakikolwiek sposób związani z meczem?
Czy treść transparentu wywieszonego podczas meczu transmitowanego globalnie przez ogólnodostępną stację może odnosić się jedynie do zgromadzonych w hali widzów?
Czy Zarząd PLK S.A. na równi traktuje kibiców koszykówki regularnie uczestniczących w rozgrywkach sportowych z tymi, którzy śledzą je za pośrednictwem telewizji?
Niniejszy list zakończylibyśmy apelem do klubu STK SSA o niewpłacanie nałożonej przez Zarząd PLK S.A. kary administracyjnej do czasu uzyskania wyjaśnień w tej kwestii, jednak pkt. 25.4 Regulaminu Rozgrywek PLK nie przewiduje trybu odwoławczego od arbitralnych i autorytarnych decyzji Zarządu lub osób przez niego uprawnionych, co samo w sobie jest faktem oburzającym…
Jestem bardzo ciekaw, jak z owej decyzji tłumaczyć się będzie nie tyle, co Jakubowski, a sam Romański. Bo chyba nikt nie ma wątpliwości, że dziennikarz, komentator i Dyrektor Sportowy w jednym, jakoś to całe zajście będzie musiał wyjaśnić. Sprawa zrobiła się zbyt głośna, by można było ją olać, jak PLK zapewne by zrobiła.
Kończąc dzisiejszy wpis chciałbym zaznaczyć, iż przede wszystkim jako kibic, tępię takie zachowania i decyzję Władz PLK, jak opisane powyżej. Równocześnie chciałbym przypomnieć obu Panom, iż ich dymisji domaga się coraz to szersza grupa fanów. Róbcie tak dalej, to znaczy nic nie róbcie – tylko karzcie, a już niedługo obudzicie się z ręką w nocniku. I nikt za Wami tęsknić nie będzie. Szczerze? Odliczam już dni…
3 komentarze/y