Szkoda, że tylko pięć kolejek zostało niektórym drużynom do zakończenia sezonu w PLK. Niestety Wojciech Kamiński potrzebował nieco więcej czasu by poukładać zespół otrzymany w spadku po Zoranie Sretenovicu i wrócić z teamem na zwycięskie tory. Polpharma po wygraniu spotkania w poprzedniej, 21. kolejce z Czarnymi Słupsk, poszła za przysłowiowym ciosem i ograła inną, wyżej notowaną ekipę Kotwicy Kołobrzeg. Wielka w tym zasługa weterana ligowych parkietów, Piotra Dąbrowskiego.
Ex skrzydłowy poznańskiego czy kwidzyńskiego Basketu zagrał przy kapitalnej skuteczności rzutów za trzy punkty, trafiając 6 z 7 prób, co w efekcie przełożyło się na 22 oczka. Przy okazji zanotował też 12 zbiórek i był postacią numer jeden konfrontacji z czwartą do wczoraj Kotwicą.
Mecz ogólnie opiewał w wiele prób rzutów zza łuku. Miejscowi próbowali aż 33 razy posłać piłkę do kosza zza linii 6,75m. Ostatecznie graczom Tomasza Mrożka udało się to 13-krotnie (39%). Lepiej natomiast wiodło się gosciom i podopieczni Wojciecha Kamińskiego ta sztuka powiodła się 12-krotnie przy 26 próbach (46%).
Co ciekawe, przyjezdni zaskoczyli swoją agresywną grą na tablicach. Wydawało się, że ten element powinien być zdominowany przez gospodarzy hali Millenium bo mają oni w końcu w swoich szeregach lidera zbiórek PLK, Darrella Harrisa (16pkt i 16zb w tym spotkaniu). Nic z tego dobrego dla nich nie wyszło, bo goście korzystali mocno z usług pary Dąbrowski – Simmons zbierającej aż 23 razy. Efektem ich gry była dominacja na tablicach w stosunku 49:36 dla gości!
Bolączką gospodarzy była nieskuteczność. Zarówno pudła zza łuku jak i rzuty z półdystansu przełożyły się na 40% skuteczność z gry. Goście przy 43 procentowym udziale i wygranej zbiórce mogli być pewni zarówno drugiej z rzędu wygranej w sezonie (drugi raz zanotowali taką serię podczas obecnych rozgrywek) oraz 7 w sumie (6. padło łupem trenera Kamińskiego a tylko jedna Sretenovića).
Dąbrowski swoim występem uzyskał aż 36 punktów w rankingu (eval). Był to drugi najlepszy występ obok notującego 29pkt i 12zb przy wygranej z Anwilem Waltera Hodge’a. Lepszy tylko okazał się John Turek z Trefla z dubletem na poziomie 29pkt/17zb (eval 40).
W spotkaniu z Kotwicą Dąbrowski i jego koledzy udanie otworzyli mecz, od wygranej 26:9 kwarty. Prowadzenie było efektem min. dwóch celnych rzutów za trzy bohatera spotkania. Przez następne trzy odsłony Kotwica szarpała i jej gracze próbowali zmienić losy meczu, zmniejszając dystans do rywala ale ich zapędy zostały zatrzymane na granicy 7 oczek i wyniku 81-88.
Po meczu, Polharma awansowała na 10msc. w tabeli a Kotwica spadła na 6.
Kotwica Kołobrzeg – Polpharma Starogard Gdański 81:88 (9:26, 23:23, 16:14, 33:25)
Kotwica Kołobrzeg: Oded Brandwein 16, Darrell Harris 14, Reginald Holmes 12, Jessie Sapp 11, Łukasz Wichniarz 10, Michał Kwiatkowski 8, Tomasz Kęsicki 6, Łukasz Diduszko 4, Szymon Rduch 0.
Polpharma Starogard Gdański: Tony Weeden 23, Piotr Dąbrowski 22, Jeremy Simmons 12, Tomasz Śnieg 8, Daniel Wall 7, Grzegorz Arabas 7, Marcin Nowakowski 5, Michael Hicks 2, Adam Metelski 2, Łukasz Paul 0.