Autor: Piotr Mila
Asseco Prokom Gdynia przegrał siódme z rzędu spotkanie w obecnym sezonie Euroligi. Tym razem podopieczni Tomasa Pacesasa została rozgromiona przez Regal Barcelonę.
Nie można wymarzyć sobie lepszej okazji do przełamania fatalnej passy w Eurolidze (0-6) niż w spotkaniu z jednym z najlepszych koszykarskich (i nie tylko) klubów w Europie – FC Barceloną osłabioną brakiem kontuzjowanego lidera zespołu Juana Carlosa Navarro. Hala Gdynia po raz pierwszy w tym sezonie wypełniła się kompletem widzów oczekujących spotkania, w którym będą mogli zobaczyć kolejny, pełen zaangażowania mecz koszykarzy Asseco Prokomu w rywalizacji z europejską czołówką. Niestety wszyscy Ci, którzy odwiedzili halę w Gdyni mocno się zawiedli, ponieważ zobaczyli zdecydowanie najgorszy mecz w sezonie Asseco Prokomu.
Jeśli pierwsza kwarta, która zakończyła się remisem 14:14 dawała jakiekolwiek nadzieje na zwycięstwo, to już od drugiej kwarty Barcelona zdecydowanie narzuciła swój styl gry i do przerwy za sprawą bardzo dobrej gry Victora Sady (17 pkt, 3 zb, 3ast, 3 prz.) i Erazema Lorbeka (15 pkt, 8 zb.) prowadziła 36:26.
Trzecia kwarta to całkowita dominacja koszykarzy Barcelony, którzy wygrali tą część gry 23:4, a wszystkie punkty w drużynie mistrzów Polski zdobył Olivier Lafayette (7 pkt, 4 zb, 3 ast, 4 str.). Gracze Prokomu popełnili w tej kwarcie niezliczoną ilość strat, które pozwalały napędzać szybkie ataki Barcelony.
Rozbici fatalną grą w trzeciej kwarcie zawodnicy Prokomu nie potrafili pozbierać się również w ostatniej części meczu. Większość akcji ofensywnych Prokomu kończyła się stratą lub niecelnym rzutem, a zawodnicy Barcelony z niesamowitą łatwością dorzucali kolejne punkty. Donatas Motiejunas (5 pkt, 4 zb, 2-10 FG) i Łukasz Seweryn (10 pkt, 2-5 za trzy) trafiając dwie trójki w ostatniej minucie pozwolili przekroczyć granicę 40-stu punktów. Mecz zakończył się wynikiem 45:75.
Gracze Asseco trafili tylko 18 z 53 rzutów z gry. Przegrali także walkę na tablicach 26:43, a Barcelona zebrała aż 12 piłek na bronionej przez gdynian desce.
Żaden zawodnik z zespołu Mistrzów Polski nie wyróżnił się dzisiaj dobrą grą. Miejmy tylko nadzieję, że zespół szybko pozbiera się po klęsce i powalczy w kolejnym meczu, który rozegrany zostanie w czeskim Nymburku w ramach rozgrywek ligi VTB.
Asseco Prokom Gdynia – FC Regal Barcelona 45:76 (14:14, 12:22, 4:23, 15:16)
Asseco: Seweryn, 10, Lafayette 7, Łapeta 7, Szczotka 5, Motiejunas 5, Blassingame 4, Zamojski 3, Dimitriew 2, Hrycaniuk 2, Frasunkiewicz 0, Kuebler 0.
Regal: Sada 17, Lorbek 15, Perovic 10, Ingles 9, Eidson 8, Mickeal 8, Huertas 5, Vazquez 2, Rabaseda 0, Wallace 0.
1 komentarz