Niesamowita końcówka w wykonaniu Odeda Brandweina pozwoliła odrobić Kotwicy7 punktową stratę w ostatnich sekundach i doprowadzić do dogrywki. Tam Izraelczyk z polskim paszportem był już nie do zatrzymania dla rywali i ostatecznie odebrał im zwycięstwo w tym spotkaniu zdobywając 22 punkty z czego 12 w dogrywce.
Kotwica Kołobrzeg – Zastal Zielona Góra 92-83 (20-18, 18-21, 10-12, 26-23, 18-9)
Walter Hodge (23 pkt, 10 zb, 5 ast) od początku meczu z łatwością dostawał się pod obręcz i zdobywał punkty po penetracjach. Dzięki jego świetnej grze i 8 punktom w nieco ponad 4 minuty Zastal wyszedł na wysokie prowadzenie 14-5. Kotwica nie złożyła broni i w końcówce pierwszej kwarty dzięki akcji 2+1 Jessiego Sappa (22 pkt, 6 ast) wyszła na pierwsze prowadzenie w tym meczu 20-18. Świetnie mecz zaczął Tomasz Kęsicki (11 pkt, 8 zb) zdobywając pierwsze 5 punktów Kotwicy i w całej kwarcie notując 7 punktów i 6 zbiórek. W drugiej kwarcie dobrą zmianę dał Jakub Dłoniak (14 pkt) i Zastal ponownie wyszedł na prowadzenie na przerwę schodząc przy wyniku 38-39.
W drugiej połowie w szeregach Kołobrzeżan przebudził się Darrell Harris (13 pkt, 14 zb) zdobywając pierwsze 8 punktów dla gospodarzy w tej części. Drużynę gości w grze trzymał Walter Hodge, który w trzech pierwszych akcjach rozdał 3 asysty po których w końcu zaczął punktować Gani Lawal (14 pkt, 12 zb), który po pierwszej połowie miał zaledwie 4 punkty na swoim koncie. Oba zespoły miały duże problemy ze zdobywaniem punktów w końcówce trzeciej kwarty. Zastal nie mógł się wstrzelić z dystansu pudłując 7 rzutów zza łuku, a w Kotwicy poza wspomnianym Harrisem w tej kwarcie trafił tylko Jessie Sapp.
W ostatniej części utrzymywało się minimalne prowadzenie Zastalu. Na 4 minut przed końcem po dwóch celnych trójkach Piotra Stelmacha (10 pkt, 4 zb) goście odskoczyli na 7 punktów i utrzymywali przewagę kilku punktów do ostatnich sekund spotkania. Wydawało się, że nic nie jest w stanie odebrać im zwycięstwa, gdy na 30 sekund przed końcem po kolejnych trafionych osobistych Hodge prowadzili 74-67. Na 12 sekund przed końcem trafił jednak Harris, a Zielonogórzanie popełnili stratę przy wyprowadzaniu piłki zza linii końcowej i po przechwycie Reginalda Holmesa (12 pkt, 3 zb) za 3 trafił Oded Brandwein (22 pkt, 5 zb, 3 ast). Na 7 sekund do końca piłkę miał Zastal, ale popełnił kolejną stratę i jeszcze sfaulował w ostatnich sekundach Brandweina, który wykorzystał 2 rzuty osobiste i doprowadził do dogrywki.
W tej części dominowali już gospodarze, a zwłaszcza będący na fali Brandwein, który w dogrywce zdobył 12 z 18 punktów dla Kotwicy trafiając dwie trójki. Goście nadal mieli problemy z rzutami z dystansu trafiając w ostatnich 5 minutach tylko 1-z-8 rzutów za trzy. Problemem Zastalu były także straty, których mieli w całym meczu 17 przy tylko 7 Kotwicy. To spowodowało, że mimo przewagi na tablicach musieli w końcówce uznać wyższość gospodarzy i ostatecznie ulegli 92-83.
Kotwica Kołobrzeg: Brandwein 22, Sapp 22, Harris 13, Holmes 12, Kęsicki 11, Wichniarz 8, Diduszko 2, Djurić 2, Kwiatkowski 0
Zastal Zielona Góra: Hodge 23, Dłoniak 14, Lawal 14, Chanas 12, Stelmach 10, Mirković 6, Flieger 4, Chodkiewicz 0, Sroka 0, Rajewicz 0