Trzy porażki w czterech ostatnich spotkaniach wpadły na konto drugiej obecnie drużyny PLK – Anwilu Włocławek. Jak wiadomo nie od dziś sternicy klubu z Włocławka chcieliby nawiązać do tłustych lat Anwilu i powalczyć o medal Mistrzostw Polski. Niestety prezes klubu jak i trener nie do końca są usatysfakcjonowani z postawy zawodników.
Zbigniew Polatowski, przestrzega że taka sytuacja nie może obyć się bez konsekwencji. Dla przykładu zespół miał przykładać duża wagę do obrony, a w ostatnich trzech przegranych spotkaniach stracił średnio 91 oczek! Fani Rottweilerów zastanawiają się kto padnie kolejną ofiarą (w początkowej fazie sezonu zrezygnowano z usług Louisa Hinnanta); czy będzie nią trener czy któryś z zawodników ?
– Krytycznie odnosimy się do postawy naszych zawodników. Wczoraj spotkałem się z trenerami raz, dziś spotkałem się drugi raz, spotykam się też na rozmowach jeszcze z niektórymi zawodnikami. W perspektywie czasu myślę że pewne decyzje trzeba podjąć. Decyzje nie co do trenera, ale personalne dotyczące zawodników – dzieli się swoimi przemyśleniami pan Polatowski dla Radio Gra.
Wszystko wskazuje na to. że posada trenera Emira Mutapcicia nie jest zagrożona. Jednak już możemy pospekulować, którzy zawodnicy nie błyszczą i mogą dostać tzw. wilczy bilet. Oto nasza lista najbardziej zagrożonych graczy:
John Allen: 10.5 pkt na mecz, skuteczność 40% z gry oraz średnio 4zb.
Nick Lewis: 8.4 pkt na mecz, skuteczność 44% z gry i średnia 4.4 zb.
Bartłomiej Wołoszyn: 2.3 pkt, skuteczność 50%, 0.9 zb średnio.
Nie wykluczone też jest, że do drużyny dołączy kolejny zawodnik z polskim paszportem by zwiększyć możliwość rotacji trenerowi Mutapcicowi. Jak wiadomo, przed sezonem był już w składzie Tomasz Cielebąk, ale kontuzja pokrzyżowała trenerowi plany co do jego osoby i na pozycji numer 4.