W następny weekend będziemy świadkami półmetka rozgrywek Tauron Basket Ligi. Rozpoczynając od dziś – poprzez następną XIII kolejkę – a na XIV kończąc – pokusimy się o ocenę wg. własnych kategorii każdej drużyny naszej ligi. Zapraszamy na część pierwszą tj. ocenę dokonań ŁKS-u Łódź.
Drużyna: ŁKS Łódź (12 miejsce w tabeli)
Trener: Piotr Zych (bilans 3-8)
Istotne mecze wygrane: na inaugurację z Anwilem (89:71) oraz na przerwanie złej serii porażek z Politechniką (76:68).
Istotne mecze przegrane: 70:94 w Atlas Arenie z Siarką oraz również u siebie z Kotwicą 87:94. Obu spotkań zabraknie w przypadku równej walki teamu o play off.
Oczekiwania przedsezonowe: miejsca 8-10 (jak na razie 12)
Lider: Kirk Archibeque (16.7 pkt oraz 10.2 zb na mecz) – pierwsza piątka PLK w punktach i zbiórkach!
Zawód: B.J. Holmes (2,2 straty na mecz i 38% skuteczność z gry jednego ze słabszych pierwszopiątkowych playmakerów TBL)
Transfery – na plus: Kirk Archibeque, a na minus B.J. Holmes. Wydaje się ,że z bardziej ustabilizowanym z formą graczem ŁKS byłby w stanie wygrać co najmniej dwa spotkania więcej! Atak: zdobytych 69 oczek na mecz
Atak: zdobytych 75 punktów na spotkanie
Obrona: straconych 87 oczek na mecz
Mocne punkty: Archibeque i jego równa forma, pozwalająca mu na bycie topowym centrem ligi (również postęp do minionego roku, kiedy reprezentował barwy Polpharmy). Niestety po udanych pierwszych spotkaniach w lidze, swoją formę obniżył Jermaine Mallett ( 14.6 pkt i 3.2 zb na mecz).
Słabe punkty: B.J. Holmes ( 9.6 pkt, 3.9 as oraz 2.2 straty przy 38% skuteczności z gry) i brak wartościowych zmienników, zwłaszcza w osobach Polaków.
Oczekiwania na drugą rundę: wygrane spotkania z drużynami o zbliżonym poziomie sportowym (patrząc na tabelę PLK od drugiej połowy jej) jak Siarka, Polpharma, AZS Politechnika czy PBG Basket Poznań.
Co należy poprawić a co można zmienić?
Bolączką trenera Zycha jest odpowiednia motywacja zawodników, zwłaszcza, gdy między 7 a 9 kolejką jego gracze przegrywali spotkanie za spotkaniem; średnią różnicą 30 oczek! Wiele do życzenia zostawia – w większości spotkań – dyspozycja rzutowa graczy, którzy mieli decydować o postawie w ataku ŁKS-u. B.J. Holmes, Jermaine Mallett czy Piotr Szczepaniak pudłują zbyt wiele rzutów z dystansu a Kirk Archibeque wsparty, tylko momentami, przez Krzysztofa Sulimę to zbyt oznacza potencjał graczy podkoszowych by skutecznie walczyć o zbiórki z topowymi ekipami PLK.
Słaba obrona ŁKS-u to też efekt strat i niecelnych rzutów w ataku..80 oczek na mecz bierze się również z kontr przeciwników i wykorzystania ponowień (druga szansa). W tym wypadku niezbędny wydaje się transfer gracza na pozycję numer 4. Kto wie czy nie należałoby dobrać jeszcze jednego amerykańskiego rozgrywającego by Holmes poczuł rywalizację o minuty na parkiecie (Kalinowski czy Trepka to zbyt mały wybór dla trenera) i oddech na plecach kolegi z drużyny. Gdyby nowy gracz okazał się lepszy, można by było w drugiej fazie sezonu zasadniczego zrezygnować z usług Holmesa..