Autor: Paweł Sala (sportowefakty.pl)
Michał Ignerski zagrał bardzo dobre spotkanie w barwach BC Niżny Nowogród przeciwko Spartakowi Primorje, w którym występuje Torey Thomas, były gracz Turowa Zgorzelec. Choć indywidualnie Polak był lepszy, to z wygranej cieszył się Amerykanin. Spartak zwyciężył jednak dopiero po dogrywce.
Najwięcej spędzonych minut na parkiecie (39) i świetna dyspozycja strzelecka Michała Ignerskiego nie wystarczyły, aby jego drużyna odniosła zwycięstwo w spotkaniu ze Spartakiem Primorje. BC Niżny Nowogród choć prowadził jeszcze na początku czwartej kwarty, w decydujących momentach oddał pole rywalom. Ci skwapliwie z tego skorzystali doprowadzając do dogrywki. W niej okazali się minimalnie lepsi wygrywając jednym punktem (89:88). Była to już trzecia w czwartym spotkaniu porażka ekipy Ignerskiego. Z kolei zespół Toreya Thomasa odniósł drugie zwycięstwo w lidze.
Indywidualnie Polak zagrał lepsze spotkanie od Amerykanina. Zasłużył na pochwały za grę. Uzbierał 24 punkty, czterokrotnie trafiając za trzy. Ponadto miał 6 zbiórek i jedną asystę. Ignerski nie dotrwał jednak do końca spotkania, gdyż wyleciał za pięć fauli. Oprócz niego jeszcze trzech graczy znalazło się w podobnej sytuacji w jego zespole.
Z kolei Thomas, który wciąż pozostaje najlepszym strzelcem ligi (18 punktów na mecz), tym razem miał spore kłopoty ze skutecznością (4/13 z gry). Zainkasował 15 punktów, dokładając do tego 5 asyst i jedną zbiórkę. Do wygranej nad BC Niżny Nowogród, Spartak poprowadził Cuthbert Victor (28 pkt, 13 zb).
W innym spotkaniu ligi rosyjskiej Krasnyje Krylia Samara przegrało z Lokomotiwem Kubań 68:72. Ekipę z Kubania do sukcesu nad drużyną z Samary poprowadzili Lionel Chalmers (17 pkt), Siergiej Bykow (15 pkt) i Ali Traore (12).