Polska Liga Koszykówki pędzi w niesamowitym tempie. Przed nami już dziewiąta seria spotkań.
Alik: (+18 dla Turowa) Turów dla rywali z dolnej połowy jest zespołem zbyt dobrze zorganizowanym i ze zbyt silnym składem. ŁKS ma problem jeżeli słabo grają Polacy. Podopieczni Jacka Winnickiego powinni poradzić sobie z ich zatrzymaniem. Nie widzę tutaj zbyt wielu szans dla Łodzian.
Gladysh: (+10 dla Turowa) Siedem wygranych z rzędu? Mało. Turów wygra i to raczej bez żadnych problemów. Kirk Archibeque i Jermaine Mallett zdobywają masę punktów dla ŁKS-u, ale fatalnie bronią, a właśnie twardej defensywy potrzebować będą łodzianie w tym meczu. Tercet obwodowy Gustas, Moore i Jackson wymiennie może dominować w każdym spotkaniu, a kiedy dodamy do tego podkoszową siłę w wykonaniu Wysockiego i Kickerta to zapowiada się na bezproblemowe zwycięstwo.
Alik: (+8 dla Czarnych) PBG doznała dwóch bardzo bolesnych porażek z Anwilem i Treflem. W tych meczach szczególnie było widać braki w rotacji Miliji Bogicevicia, gdy zatrzymać się udaje część z podstawowych zawodników. Nie inaczej powinno być w meczu z Czarnymi. To jednak teoretycznie najsłabszy rywal z tej trójki i Poznaniacy mogą powalczyć.
Gladysh: (+5 dla Czarnych) PBG lubi sprawiać kłopoty potencjalnym rywalom. Tym razem na pewno także Damian Kulig i zawodzący ostatnio Aleksander Lichodzijewski napsują sporo krwi rywalom. Obwodowy duet Stanley Burrell i Darnell Hinson to jednak zbyt wysoka półka dla backourtu poznaniaków. Z kolei Weaver i Morrison będą mieli za zadanie wymuszać faule na Kuligu i Parzeńskim. Jeśli dwaj ostatni mają problemy z przewinieniami, PBG nie dysponuje nikim wartościowym pod koszem.
Alik: (+11 dla Trefla) Trefl w ostatnich meczach wysoko pokonywał swoich rywali natomiast Śląsk gra bardzo nierówno. W szczególności może zabraknąć punktów od krajowych zawodników w drużynie z Wrocławia. Trefl nie ma tego problemu, bo liderami są Polacy, a zagraniczni gracze zapewniają świetne uzupełnienie składu. W szczególności podkoszowi John Turek i Chris Burgess prezentują się ostatnio wyśmienicie i Aleksander Mladenović będzie miał ciężką przeprawę.
Gladysh: (+10 dla Trefla) Mimo całej sympatii do Śląska, nie przewiduję sensacji. Wrocławianie nie potrafią, albo nie mają odpowiednich możliwości żeby walczyć z czołowymi zespołami. O ile pierwsze dwie kwarty wyglądają zazwyczaj przyzwoicie, to na początku drugiej połowy następuje stopniowy rozkład Śląska. John Turek w pierwszych minutach zniszczy zapewne Piotra Niedźwiedzkiego, a Aleksandar Mladenovic, który wchodzi za młodego Polaka mimo świetnej gry w ofensywie, ma także problemy z faulami. Pod koszami, Trefl ma właśnie okazję zdominować wrocławian. Do czerwoności rozgrzewa jednak wszystkich pojedynek rozgrywających. Robert Skibniewski – Łukasz Koszarek, dwaj reprezentacyjni playmakerzy są liderami obu drużyn, ale to Koszarek wydaje się być bardziej wypoczęty i jest jednak w wyższej formie.
Alik: (+ 2 dla Anwilu) To będzie mecz, w którym spotkają się dwaj najlepsi środkowi w TBL Gani Lawal i Corsley Edwards. Ich pojedynek może zdecydować o losach tego spotkania. Center Anwilu jak na razie prezentuje równiej i w tej walce może być górą. Poza tym Anwil ma lepszych strzelców na obwodzie, co może też mieć znaczenie w tym meczu.
Gladysh: (+10 dla Anwilu) Corsley Edwards przeciwko Ganiemu Lawalowi. Na pojedynek dwóch najlepszych środkowych TBL będą zwrócone oczy wszystkich kibiców ligi. 17.2 pkt i 11.3 zb. Lawala przeciwko 19.9 pkt. i 8 zb. Edwardsa. Co ciekawe pojedynek tych zawodników może wyjść na remis, a to obwodowi gracze Anwilu zadecydują o wygranej. Szubarga, Allen i Berisha dają więcej niż osamotniony Walter Hodge.
Spotkanie AZS Politechnika Warszawska – AZS Koszalin został przełożony na inny termin, który zostanie podany w późniejszym terminie.
Tak typujemy:
Alik: 33/46
Woy9: 30/46
Gladysh: 29/46