Skrzydłowy Energi Czarnych Zbigniew Białek z powodu kontuzji kolana będzie musiał pauzować przez najbliższe pięć tygodni. Dla przypomnienia – podobnego urazu w ostatnim czasie nabawił się inny czołowy, polski podkoszowy ligi – Filip Dylewicz.
Zbigniew Białek w tym sezonie zagrał w czterech meczach swojego zespołu, za każdym razem wychodząc w pierwszej piątce. W ciągu niecałych dziewiętnastu minut na parkiecie zdobywał średnio 6,2 pkt. oraz 4,5 zb. Najlepsze spotkanie rozegrał przeciwko AZS Politechnice Warszawskiej, w którym zanotował 11 punktów, 9 zbiórek oraz 3 asysty. Spekuluje się, iż z powodu kontuzji zawodnik może opuścić nawet dziesięć spotkań.
Na jednym z treningów przed meczem 7. kolejki Energi Czarnych z Polpharmą Białkowi odnowiła się kontuzja lewego kolana. Uraz ten w 2005 roku zatrzymał dynamicznie rozwijającą się karierę tego skrzydłowego (swego czasu myślał o starcie w NBA draft i odbywał treningi ze słynnym Karlem Malone), który nie bez problemów skutecznie powrócił do zawodowej koszykówki po rocznej przerwie. W mionioną środę reprezentant Polski przebiegł zabieg artroskopii kontuzjowanego kolana.
Wg doniesień z Słupska, Czarni jak na razie nie planują wzmocnień składu a lukę powstałą zamierzają wypełnić dotychczasowymi zawodnikami.
Info za: PLK.pl