Khimky Moskwa od wygranej rozpoczęło nowy sezon w lidze rosyjskiej. Po nieudanym marszu w stronę Euroligi ekipy Rimasa Kurtinaitisa przyszedł czas na rozgrywki krajowe.
Ten sezon w Rosji powinien być znacznie inny niż dotychczasowe. Pokazały to transfery drużyn, które dotąd były w cieniu, pokazały to także wyniki pierwszej kolejki, w których nie brakowało niespodzianek.
Faworyzowane Khimki miały naprzeciw siebie drużynę Krasne Krylia, które przed sezonem ściągnęły do siebie weterana parkietów NBA – Jarvisa Hayesa oraz przyszłość Spurs – DeJuana Blaira. Obaj z resztą najbardziej dali się we znaki graczom Khimek. Pierwszy uzyskał 21 punktów trafiając 8 na 10 rzutów z gry, drugi zdobył 14 „oczek”. W zespole Khimki, które po zaciętej walce wygrało spotkanie 85:79 przez 27 minut przebywał na parkiecie Thomas Kelati. Polak nie zachwycił szczególnie, trafiając tylko 1 na 5 rzutów za dwa, kończąc mecz z dorobkiem 2 punktów, 4 asyst oraz 2 zbiórek. Najlepsi w jego zespole w tym meczu to: Chris Qiunn – 21pkt, 6zb i 3 as, Kresimir Loncar 19pkt, 5zb i Sergey Monya – 16 pkt,7zb. W innym spotkaniu Spartak Primorje pokonał Unics Kazań 80:73, a głównym aktorem tego widowiska był Torey Thomas, były gracz Turowa – o czym pisaliśmy wcześniej.