Zapowiedź sezonu – Trefl Sopot

Po bardzo udanych, ale nie zakończonych zdobyciem medalu, dwóch poprzednich sezonach, głównym celem Trefla Sopot na sezon będzie awans na „pudło”. Jakie argumenty przemawiają za zespołem Karlisa Muiznieksa?


Poprzedni sezon.

W sezonie 2010/11 sopocianie wygrali 14 z 22 spotkań sezonu regularnego. W pierwszej rundzie playoff wygrali 3-1 z Anwilem Włocławek po bardzo wyrównanej walce. Dwa ostatnie mecze zakończyły się dogrywkami. W półfinale Trefl mierzył swoje siły z Turowem Zgorzelec. Kolejny raz kibice trójmiejskiego klubu byli świadkami dramatycznej rywalizacji. Ostatecznie zgorzelczanie wygrali 4-3 i awansowali do finału, gdzie przegrali z Asseco. Nie wiadomo jednak jak ułożyłyby się losy serii gdyby Paweł Kikowski trafił bardzo łatwy rzut w piątym meczu, przy stanie 78-77 dla Turowa. Niestety były reprezentant Polski spudłował z czystej pozycji spod kosza i przygraniczny zespół objął prowadzenie 3-2. Później drugi sezon z rzędu sopocianie polegli w walce o brązowy medal. Tym razem ich rywalami była drużyna Energi Czarnych Słupsk. Dwie minimalne przegrane przesądziły o czwartym miejscu.

Transfery.

Z zespołu odeszli Giedrus Gustas (Turów), Paweł Kikowski (Czarni), Lawrence Kinnard, Dragan Ceranic, Slobodan Ljubotina, Lorinza Harrington.

Kinnard po udanym sezonie 2009/10, w kolejnym zdecydowanie obniżył loty. Zwyżka formy w playoffs nie zapewniła mu kontraktu na kolejne rozgrywki, a dodatkowo zawodnik zażądał zbyt dużej pensji. Kikowski na zawsze zostanie zapamiętany z racji wspomnianego wyżej rzutu. Przez dużą część sezonu nie mógł znaleźć swojego miejsca w zespole Muiznieksa, a teraz przeniósł swoje talenty do Słupska. Gustas rzucał średnio 10.5 punktów i rozdawał 2 asysty, ale nie spełnił sporych oczekiwań i władze klubu nie chciały zatrzymać go dalej z zespole. Harrington to gracz z przeszłością w NBA, ale nie jest typem lidera, a takiego potrzebował Trefl w ostatnich rozgrywkach, dlatego też Harrington nie otrzymał propozycji przedłużenia umowy. Ceranic i Ljubotina odeszli ponieważ nie zapewniali sopocianom odpowiedniego poziomu gry w defensywie.

Nowi Gracze. Łukasz Koszarek (Pepsi Caserta), Łukasz Wiśniewski (PBG), Wojciech Fraś (Znicz), Jamelle Horne (Arizona, NCAA), John Turek (Gasterra Flames Groningen), Chris Burgess (Zastal), Vonteego Cummings (Keravnos)

Wydaje się, że każdy nowo pozyskany zawodnik będzie stanowił spore wzmocnienie Trefla. Najwięcej zespołowi może dać Łukasz Koszarek. Po dwóch latach bycia rezerwowym we Włoszech, powraca na polskie parkiety. Ostatni sezon spędzony na parkietach PLK (2008/09) w barwach Anwilu, był najlepszym w jego karierze. Średnie 14 pkt., 6.1 ast., 4.4 zb. i 1.8 prz. robiły wrażenie. Podczas tegorocznego Eurobasketu, Koszarek był podstawowym rozgrywającym reprezentacji Polski i także udowodnił bardzo duże umiejętności (13 pkt., 4.4 ast., 1.2 prz.). 27-letni playmaker będzie pierwszoplanową postacią ekipy Muiznieksa.

Burgess robił furorę rok temu w barwach Zastalu Zielona Góra. Po świetnym początku, wydawało się, że zespół z Winnego Grodu będzie największą pozytywną niespodzianką sezonu. Na przeszkodzie stanęły jednak kontuzje, między innymi właśnie Burgessa. 32-letni środkowy wydaje się być idealnym uzupełnieniem drużyny. Jego skuteczność z półdsytansu i za trzy może się przydać przy dwójkowych zagraniach z Koszarkiem. Niewielu jest w PLK tak wszechstronnych centrów.

Horne to absolwent uczelni Arizona, podpisał jednoroczny kontrakt po tym jak wygrał bezpośrednią rywalizację o miejsce w składzie z Joshem Alexandrem. 23-latem mierzy 201 cm i gra na pozycji niskiego skrzydłowego. Tak mówi o nim Tomasz Kwiatkowski dyrektor sportowy Trefla – Jamelle to zawodnik o ogromnych możliwościach, który tylko „dzięki” słabszemu ostatniemu sezonowi trafił do Europy, zamiast do draftu NBA. Prezentuje intrygującą kombinację atletyzmu i umiejętności rzutowych, a także ciężko pracuje na treningach i zaraża zespół swym entuzjazmem i energią, dlatego zdecydowaliśmy się dać mu szansę.

Amerykanin zapewni Treflowi sporo punktów z dystansu, a dodatkowo nie boi się atakować kosza i gry 1 na 1. Dobrze potrafi wyjść na pozycję, a przy takim rozgrywającym jak Koszarek ma szansę się wykazać.

John Turek zastąpił Billa Amisa, który był wcześniej na testach w Sopocie. Amerykanin może grac zarówno jako silny skrzydłowy jak i center. Ma być uzupełnieniem dla Burgessa i Filipa Dylewicza. Jest znany jako twardy obrońca, nie odpuszczający żadnemu z rywali. Posiada nieco mniejsze umiejętności ofensywne, ale w każdym meczu powinien dostarczyć sopocianom kilka oczek i zbiórek.

Wiśniewski podpisał dwuletni kontrakt, a jego zadaniem będzie zastąpienie Pawła Kikowskiego. „Wiśnia” po bardzo udanym poprzednim sezonie w barwach PBG Basket Poznań (6.7 zb., 2.2 pkt., 1.4 ast.) został powołany przez Alesa Pipana do kadry na Eurobasket. Dzięki swojej szybkości i nieustępliwości w obronie przechwytuje sporo piłek i nadaje się idealnie do gry z szybkiego ataku.

Skład.

4. John Turek (USA) – 205 cm, 105 kg, ur. 1983  -C

5. Kacper Stalicki (POL) – 193, 90, 1992 – SG/SF

8. Filip Dylewicz (POL) – 202, 108, 1980 – PF

10. Marcin Stefański (POL) – 200, 105, 1983 – SF/PF

12. Łukasz Wiśniewski (POL) – 186, 85, 1984 – PG/SG

13. Daniel Szymkiewicz (POL) – 194, 85, 1994 – PG

14. Wojciech Fraś (POL) – 203, 100, 1991  – PF

15. Łukasz Koszarek (POL) – 187, 90, 1984 – PG

21. Adam Waczyński (POL) – 198, 101, 1989 – SG/SF

24. Jamelle Horne (USA) – 201, 100, 1988 – SG/SF

34. Chris Burgess (USA) – 210, 110, 1979 – C

Vonteego Cummings (USA) – 191, 86, 1976 – PG/SG

Prognoza na sezon 2011/12.

Zespół Trefla jest dość nietypowym przypadkiem jak na warunki PLK. Główne role w zespole Muznieksa odgrywać będą Polacy. Łukasz Koszarek ma być boiskowym generałem, Filip Dylewicz jest nie tylko kapitanem, ale i prawdopodobnie najlepszym silnym skrzydłowym ligi. Po latach mówienia o nim jako „młodym utalentowanym”, udowodnił w ostatnich rozgrywkach jak wielkim doświadczeniem dysponuje i w jak wspaniały sposób jest je w stanie wykorzystać. Niemal w pojedynkę zapewnił Treflowi awans do półfinału, kiedy świetnie grał przeciwko Anwilowi. Adam Waczyński i Łukasz Wiśniewski to ważne ogniwa, głównie w rzutach z dystansu.Swoje kilka minut w  meczu powinni dostawać także do dyspozycji młodzi Daniel Szymkiewicz z wspaniałej kadry Jerzego Szambelana oraz Wojciech Fraś.

Sopocianie po dwóch z rzędu czwartych miejscach, są właściwie murowanym kandydatem do medalu w tym sezonie. Z rozegranych 11 spotkań sparingowych, przegrali tylko pierwsze z New Yorker Phantoms Burnsziwk. Kolejne dziesięć zakończyło się zwycięstwami Trefla, zazwyczaj w bardzo dobrym stylu. Tydzień przed rozpoczęciem ligi wygrali turniej Investgas Sopot Cup, w finale pokonując Śląsk Wrocław.

Patrząc na możliwości kadrowe Trefla, wydaje się, że miejsce tego zespołu jest w finale. Zapewne trójmiejskim finale z Asseco Prokomem Gdynia. Prognozuję właśnie srebrny medal w zbliżających się rozgrywkach.

Pin It

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.