Popis Edwardsa!
W drugim meczu w eliminacyjnym turnieju Zjednoczonej Ligi VTB Anwil Włocławek pokonał fińskiego rywala, Torpan Pojat Helsinki 94:72. Tym samym podopieczni Emira Mutapcicia awansowali do kolejnej rundy imprezy.
We wtorek przeciwko Eniseyowi Krasnojarsk i Lonny’emu Baxterowi, amerykański środkowy Corsley Edwards zdobył 15 punktów i osiem zbiórek, co w jego przypadku zostało uznane za występ przeciętny. Pełnię swoich możliwości 32-latek zaprezentował jednak w środowym meczu przeciwko fińskiemu Torpan Pojat i zdobywając 35 punktów oraz 13 zbiórek, sprawił, że Anwil awansował do drugiej rundy eliminacji Zjednoczonej Ligi VTB.
Edwards uaktywnił się właściwie wraz z początkiem spotkania, gdy zauważył, że w drużynie przeciwnej nie ma koszykarza, który byłby w stanie powstrzymać go w walce jeden na jednego. Amerykanin trafił cztery pierwsze rzuty z gry, a spudłował dopiero piątą próbę. Dzięki jego skutecznej grze, a także dzięki Łukaszowi Majewskiemu włocławianie prowadzili zatem po pierwszej kwarcie 22:14.
Na drugą kwartę włocławianie wyszli jednak nieco bardziej rozluźnieni, co rywale z Helsinek wykorzystali momentalnie. Najpierw trójkę trafił Timo Heinonen, po chwili jego wyczyn dwukrotnie skopiował Carl Lindbom i to Finowie wyszli na prowadzenie 27:26.
Trener Emir Mutapcić, mając niedobory kadry podkoszowej, ponownie dał szansę swoim młodym graczom: Michałowi Pietrzakowi i Wojciechowi Glabasowi, a ci odpowiedzieli pozytywnymi zmianami. Polski duet, do spółki z Johnem Allenem i Louisem Hinnantem, przełamał impas i jeszcze przed przerwą Anwil wyrobił sobie siedmiopunktową (43:36) przewagę, którą w pięknym stylu powiększył w trzeciej odsłonie.
Co prawda po trafieniu Jonathana Hearda Torpan przegrywał jedynie 42:43, lecz siedem kolejnych minut Anwil wygrał aż 29:11, a 12 punktów zdobył wspomniany wcześniej Edwards, trzykrotnie popisując się w tym czasie akcją dwa plus jeden. Co ciekawe, większości piłek nie dogrywał mu rozgrywający Krzysztof Szubarga (osiem punktów, pięć asyst), ale skrzydłowy Łukasz Majewski, który tym samym otarł się o double-double (12 punktów, dziewięć asyst).
Problemu ze zdobyciem double-double nie miał oczywiście Edwards, który już po trzydziestu minutach gry miał na swoim koncie 24 punkty i 11 zbiórek, a w ostatniej odsłonie zwiększył swój dorobek o kolejne 11 oczek i dwie zbiórki. I choć koszykarze z Finlandii starali się zmniejszyć straty z 19 do 11 punktów (71:84), to wówczas siedem oczek Dardana Berishy pozwoliło Anwilowi złapać drugi oddech i ostatecznie wygrać mecz 94:72.
Warto dodać, że włocławianie zagrali bez kontuzjowanego Seida Hajricia, który we wcześniejszych spotkaniach był najjaśniejszym punktem zespołu. Nie wiadomo czy polski skrzydłowy pojawi się na parkiecie w meczach drugiej rundy, do której Anwil już awansował i nie musi oglądać się na wynik meczu fińskiego zespołu z Eniseyem. Kolejny pojedynek w Anwil zagra 30 września w piątek.
Anwil Włocławek – Torpan Pojat Helsinki 94:72 (22:14, 21:22, 29:17, 22:19)
Anwil: Edwards 35, Allen 13, Berisha 12, Majewski 12, Szubarga 8, Glabas 7, Hinnant 4, Pietrzak 3, Nowakowski 0, Sokołowski 0
Torpan Pojat: Lindbom 16, Heard 11, Stamper 11, Frost 7, Griffin 7, Heinonen 7, Iisalo 4, Lehtinen 4, Niskanen 3, Kylloenen 2
Relacja za: SportoweFakty.pl