W lipcu tego roku Maciej Lampe podpisał dwuletni kontrakt z hiszpańskim Caja Laboral. Na debiut w nowym zespole będzie jednak musiał długo poczekać. Doznał poważnego urazu lewego biodra i przejdzie w przyszłym tygodniu operację w USA. Nie będzie zdolny do gry prawie przez pięć miesięcy!

Hiszpański klub na pewno nie tego spodziewał się, gdy Lampe podpisywał z nimi kontrakt. Nasz rodak przez tę kontuzję na pewno też bardzo wiele straci. Niemal pół roku przerwy od gry to naprawdę mnóstwo czasu. Pozostaje mieć nadzieję, że gdy wyzdrowieje to, że szybko wróci do rewelacyjnej formy, którą prezentował w ubiegłym sezonie i nie obniży znacząco swojego poziomu.

Przypomnę jeszcze, że nawet gdyby Maciej Lampe nie był kontuzjowany to i tak nie zasiliłby naszej kadry podczas zbliżającego się Eurobasketu. Przynajmniej jego uraz nie pokrzyżował przygotowania Reprezentacji Polski.

Lampe mimo dopiero 26 lat zwiedził już sporo zespołów. Zaczynał w Realu Madryt, później była trzyletnia przygoda w NBA (New York Knicks, Phoenix Suns, New Orleans Hornets, Houston Rockets), a następnie Spartak Sankt Petersburg, Chimki Moskwa, Maccabi Tel-Aviv, Uniks Kazań. Podpisanie kontraktu z Caja Laboral to powrót do Hiszpanii po ośmiu latach. Oby tylko ta pechowa kontuzja nie zaprzepaściła jego kariery.