Mistrzostwa Europy do lat 18 wkraczają w decydującą fazę. Polacy przegrali 52-70 w ćwierćfinałowym meczu z Włochami. Do półfinałów awansowały także Turcja, Hiszpania i Serbia.
Hiszpania – Chorwacja 64-50
Będący zdecydowanymi faworytami Hiszpanie wygrali, ale nie poszło im wcale tak łatwo jak można było się tego spodziewać. Do przerwy walka toczyła się punkt za punkt i dopiero od trzeciej kwarty zespół Luisa Guila zaczął stopniowo odskakiwać. Ciężko jednak powiedzieć żeby było to zdecydowana przewaga. Chorwaci dowodzeni przez Marko Ramljaka (14 pkt., 6 zb., 10-14 FG) jeszcze w piątej minucie trzeciej ćwiartki po trafieniu Josipa Mikulicia (5 pkt., 4 zb.) prowadzili 33-32. Wtedy jednak Hiszpanie zanotowali run 12-3 do końca kwarty i przed ostatnimi 10 minutami prowadzili 44-36.
Chorwacja próbowała gonić, ale nieskutecznie grali liderzy, Ramljak i Mislav Brzoja (4-14 FG, 12 pkt.). Jednak po dwóch celnych rzutach wolnych tego pierwszego na 5:12 przed końcem wynik brzmiał tylko 48-45 dla Hiszpanów. Kolejnych pięć posiadań następców braci Gasol zakończyło się czterema celnymi rzutami za trzy. Po trójkach kolejno Daniela Dieza ( 9 pkt., 15 zb.), dwóch Jaime Fernandeza (16 pkt., 6 ast.) i Alejandro Abrinesa (7 pkt., 3 zb., 4 fl.)nie było już wątpliwości kto wygra ten mecz (60-47).
Oba zespoły rzucały na fatalnej skuteczności. Zwłaszcza 25,5 % Chorwatów woła o pomstę do nieba. Tym jednak charakteryzują się rozgrywki młodzieżowe. Hiszpanie trafili 39% swoich rzutów (23-59 FG) i dominowali zdecydowanie pod tablicami zbierając aż 51 piłek przy 33 Hrvastki.
Turcja – Litwa 80-70
Było to bardzo dziwne spotkanie zakończone niespodziewanym w sumie zwycięstwem ekipy z nad Bosforu. Pierwszą kwartę świetny Kenan Sipahi (9 pkt., 6 ast.) i spółka wygrali 24-14. Po kolejnej podwyższyli jeszcze swoje prowadzenie do 12 punktów (43-31). Dominowali zdecydowanie pod tablicami (40-30 w zbiórkach) i nie pozwolili rozwinąć skrzydeł Litwinom na dystansie (2-17 3P). Trzecia kwarta jednak odwróciła zdecydowanie sytuację w meczu. Po doskonałych 10 minutach w wykonaniu Mantasa Mockeviciusa (9 pkt., 4-10 FG), Tomasa Lekunasa (15 pkt.) i Arturasa Gudaitisa (8 pkt., 5 zb., 4 blk.) prowadzenie objęli gracze z nadbałtyckiego kraju (30-13 w 3. kwarcie).
Ostatnia odsłona to jednak popis rezerwowego Ahmeda Tunceriego (12 pkt., 5-6 FG) i całej tureckiej drużyny. Run 16-3 na początku kwarty zdecydował o awansie Turków do półfinału, ponieważ nie oddali prowadzenia już do końca spotkania. 50 z 80 oczek Turcy rzucili z pomalowanego gdzie mieli zdecydowaną przewagę. 20 punktów i 8 zbiórek dla wygranych zanotował Samet Geyik.
Polska – Włochy 52-70
O meczu naszej drużyny napisałem już wcześniej.
Francja – Serbia 61-71
Serbowie już w pierwszej połowie przeważali dość znacząco. Bardzo dobrze grali najbardziej utalentowani gracze obwodowi Vasilije Micic (0 pkt., 6 ast., 5 zb.) i Nenad Miljenovic (15 pkt., 4 ast., 2 prz.). Micic mimo problemów z trafianiem bardzo umiejętnie prowadził grę Serbów. Na 4:38 przed końcem pierwszej połowy po trafieniu Dorde Milosevicia (7 pkt., 5 zb.) prowadzili już trzynastoma punktami (37-24). Kilka punktów z szybkich ataków zdobytych przez Francuzów zniwelowało ich stratę do sześciu oczek (34-40) po 20 minutach.
Drugą połowę francuska reprezentacja zaczęła bardziej agresywnie i odważniej grając pod kosz do Mouhammadou Jaiteha (15 pkt., 8 zb.). Dzięki jego trafieniom oraz Williama Howarda (11 pkt., 4 zb., 4-7 FG) szybko doprowadzili do remisu i właśnie taki wynik widniał na tablicy po trzech kwartach (49-49).
Jeszcze lepiej podopieczni Phillipe Ory’ego rozpoczęli ostatnią odsłonę. Po niespełna dwóch minutach wygrywali pięcioma punktami (54-49). Nie trwało to jednak długo bo Serbowie dzięki dobrej grze Miljenovicia i Nemanji Bezbradicy (19 pkt., 3 zb.) trafiali z łatwych pozycji i powoli odskakiwali. Na nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu po trafieniu tego drugiego prowadzili 64-56. Bezbradicy sytuację ułatwiło zejście z parkietu Jaiteha na 4:23 do końca po pięciu faulach. W końcówce Serbowie skutecznie egzekwowali rzuty wolne i nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa.
Półfinały: (sobota)
Włochy – Serbia 18.00
Hiszpania – Turcja 20.15
Polacy w sobotę o 15.45 zagrają w Orbicie pierwszy mecz o miejsca 5-8 z Francją. Jeśli wygrają zagrają w niedzielę o piąte miejsce ze zwycięzcą pary Chorwacja – Litwa.