Po zwycięstwie 82-70 z Chorwacją podopieczni Jerzego Szambelana zajęli siódme miejsce na MŚ U-19, które rozgrywane są na Łotwie.
Polacy drugi mecz z rzędu rozpoczęli bez swojego lidera Mateusza Ponitki. Tym razem jego nieobecność nie wpłynęła na nich tak negatywnie jak w wysoko przegranym spotkaniu z USA.
Po pierwszej kwarcie nasi młodzi koszykarze przegrywali 18-26. Taka sama przewaga utrzymała się do końca pierwszej połowy po remisowej drugiej odsłonie.
Prawdziwym popisem Przemysława Karnowskiego i spółki była druga połowa meczu. To właśnie nasz center był najlepszym zawodnikiem zdobywając 29 punktów i zbierając 9 piłek. Ostatnie 20 minut Polacy wygrali aż 44-24 i ostatecznie odnieśli zwycięstwo dające im siódme miejsce na Mistrzostwach Świata.
Skuteczny jak zawsze był Michał Michalak. Jego 23 punkty przeciwko Chorwatom potwierdziły tylko wielki talent strzelecki tego zawodnika. W całym turnieju zdobywał średnio 17.4 punktów w każdym meczu i okazał się najlepszym strzelcem naszej drużyny. 21 punktów i 9 zbiórek zaliczył najlepszy wśród Chorwatów Dario Saric.
Przed Polakami teraz krótki odpoczynek, a już 21 lipca rozpoczyna się docelowa impreza dla tej drużyny w 2011 roku. Podczas Mistrzostw Europy U-18, które rozgrywane będą we Wrocławiu zespół Szambelana będzie jednym z głównych faworytów. Czy uda się tym młodym chłopakom udźwignąć ten ciężar? Wierzymy, że tak. Tym bardziej po tak udanym czempionacie wśród rocznika starszego. Tak dobre wyniki polskich koszykarzy bardzo nas cieszą, ale każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że najważniejsze jest to, aby przynajmniej kilku z nich zaistniało na poważniej w dorosłej koszykówce.
Dzisiaj wieczorem rozegrane zostaną najważniejsze mecze tegorocznych mistrzostw. O godzinie 18.00 o brązowy medal walczyć będą reprezentacje Argentyny i Rosji, a o 20.15 Serbowie spróbują pokonać faworyzowanych Litwinów z Jonasem Valanciunasem w składzie.