Pierwszego dnia MŚ U-19 rozgrywanych na Łotwie zwycięstwa w grupie A odnieśli Polacy i Rosjanie. Co wydarzyło się w innych grupach? Zapraszamy na podsumowanie pierwszego dnia mistrzostw.
Grupa A:
Polska – Tunezja 85-57
Rosja – Brazylia 81-78
Polacy grający młodszym rocznikiem zdecydowanie pokonali Tunezyjczyków prowadząc już do przerwy 46-27. Najlepszym strzelcem naszej ekipy był bardzo skuteczny (7-8 FG) Mateusz Ponitka zdobywca 17 punktów. Nasi zawodnicy dominowali zwłaszcza na tablicach, zbierając aż 50 piłek przy zaledwie 29 rywali. Jedynym graczem z podwójną zdobyczą punktową wśród przeciwników był Aymen Mahmoud (10 pkt.).
W drugim spotkaniu Rosjanie zwyciężyli Brazylijczyków dopiero po rzucie zza łuku w ostatniej sekundzie meczu Sergieja Karaseva (24 pkt., 6 zb.). 18-letni zawodnik jest synem Vasilija, dwukrotnego wicemistrza Świata z reprezentacją Rosji. 20 punktów dla drużyny z Ameryki Południowej zdobył Raul Neto – 20. Największy talent rodem z Brazylii czyli Lucas Nogueira zakończył spotkanie z dorobkiem 14 pkt., 9 zb. i 2 blk. Trafił jednak tylko 3 z 9 rzutów z gry.
Grupa B:
Australia – Argentyna 73-49
Łotwa – Tajwan 85-67
Świetny występ Anthony’ego Drmicia pomógł Australijczykom wysoko wygrać z następcami Manu Ginobiliego. Niski skrzydłowy a australijskiego Instytutu Sportu zdobył 25 punktów i zebrał 6 piłek. Argentyńczycy grali na fatalnej skuteczności (32.2% FG) i przed ostatnią kwartą na swoim koncie mieli tylko 31 rzuconych punktów. Najskuteczniejszym zawodnikiem zespołu Argentyny był Luciano Massarelli – 16 pkt.
Gospodarze imprezy Łotysze bez problemów pokonali swoją pierwszą przeszkodę. Wybrany z 52. numerem Draftu przez San Antonio Spurs David Bertans sporo pudłował (4-12 FG), ale zanotował ostatecznie 13 punktów i 7 zbiórek. Popełnił jednak także pięć przewinień. 23 punkty i 14 zbiórek zaliczył Jannis Timma i znacząco przyczynił się do niesamowitej przewagi Łotyszy w walce na deskach. Miejscowi zebrali aż 57 piłek czyli aż 40! więcej niż Tajwańczycy. Dobrą pracę wykonał zawodnik Żalgirisu Wilno Kaspars Vecvagars, który zakończył mecz z dorobkiem 10 punktów, 6 asyst i 5 zbiórek.
Grupa C:
Kanada – Korea 109-93
Chorwacja – Litwa 88-75
Kanadyjczycy dysponują na tym czempionacie wielkim (dosłownie i w przenośni) atutem w postaci mierzącego 223 cm Sima Bhullara. Uczeń ze szkoły średniej Huntington Prep zanotował aż 24 punkty i 14 zbiórek. 23 oczka i 10 zbiórek dodał Dyshawn Pierre i we dwójkę przyczynili się do kolejnej miażdżącej na tych mistrzostwach przewagi na „deskach”. Kanadyjczycy wygrali walkę na tablicach 57-25. Seonghyun Lee był najlepszym strzelcem Koreańczyków dodając do ich dorobku 25 punktów.
Zwycięstwo Chorwatów to pierwsza duża niespodzianka MŚ na Łotwie. Prowadzeni przez 5-ty numer tegorocznego Draftu Jonasa Valanciunasa (19 pkt., 13 zb., 5 blk.) Litwini nie potrafili wygrać z Chorwatami. Już po trzech kwartach drużyna z Bałkanów prowadziła 68-53 nie dając pograć następcom Sabonisa. Toni Katic – rozgrywający z KK Split zdobył 23 punkty, zebrał 5 piłek i rozdał 4 asysty. Chorwaci mieli w swoich szeregach przede wszystkim najlepszego gracza w Europie z rocznika ’94. Dario Saric zanotował 22 pkt., 11 zb., 4 ast. Syn Aryvidasa Sabonisa – Tautvydas zagrał tylko 6 minut zdobywając 2 punkty.
Grupa D:
USA – Egipt 115-60
Serbia – Chiny 78-73
Mecz USA – Egipt zakończył się właściwie po pierwszej kwarcie wygranej przez Amerykanów 25-5. Doug McDermott z Uniwersytetu Creighton zakończył spotkanie z dorobkiem 19 punktów i 6 zbiórek w zaledwie 23 minuty. Gracze z USA trafili aż 13 z 24 prób rzutów zza łuku. Tim Hardaway jr. zanotował 7 punktów i 4 asysty. Aż siedmiu graczy drużyny Paula Hewitta zanotowało double-digits. 17 oczek dla Egipcjan zdobył rozgrywający Omar Mohamed.
Serbów do wygranej poprowadził Aleksander Cvetkovic zdobywca 20 punktów i 6 asyst. Wśród Chińczyków przodował głównie uczestnik Nike Hoop Summit 2011 Guo Ailun (21 pkt., 4 ast.). Młodzi Serbowie mieli także problemy z powstrzymaniem mierzącego 218 cm Li Muhao, który rzucił 10 punktów w 22 minuty.