.. ale czy to był nasz wymarzony wybór?
W polskiej lidze kibice pamiętają go z pracy z Anwilem Włocławek. Miał tam mały 'dream team’ z Otisem Hillem, Goranem Jagodnikiem, Andrzejem Plutą i Chrisem Thomasem. Były trener zespołu z Kujaw jednak nic wielkiego – poza czwartym miejscem w PLK i Pucharem Polski traktowanym nieco ulgowo – nie osiągnął w polskich realiach. Nazwisko nowego trenera było trzymane w tajemnicy do wczoraj. Pierwsze z informacją, przed konferencją PzKosza, pośpieszyły serwis TVN-u oraz Gazeta Pomorska.
Od tygodni sugerowano, że wybór nowego szkoleniowca będzie 'bałkański’. W mediach i również za naszym pośrednictwem, słyszeliście nazwiska Jasmina Repesy (wygląda na to, że info o jego pracy w Polsce za szybko wydostało się do mediów, a 'veto’ postawił jego obecny klub z Włoch) czy Jure Zdovca (tak jak Pipan, prowadził reprezentację Słowenii, jednak z sukcesami w ważnych imprezach).
Zwolennikiem zatrudnienia trenera z jugosłowiańskiej szkoły był obecny manager kadry Walter Jeklin, który wie coś o pracy u podstaw ze względu na długoterminową pracę z klubem w Warszawie (niegdyś Polonia 2011 a teraz Politechnika).
– Najważniejsze było wybranie kierunku dla reprezentacji. Ustaliliśmy, że kadra będzie funkcjonować przez sześć lat i potrzebowaliśmy osoby, która stworzy fundamenty. Wybór padł na Alesa Pipana, bo stworzył takie podstawy w Słowenii. A po drugie, we wszystkich klubach i reprezentacji dużo pracował z młodzieżą. Ma odpowiednią dozę odwagi i psychologiczne podstawy, by nauczyć młodych zawodników grania w pierwszej drużynie – powiedział Walter Jeklin.
Ales Pipan, 52-letni Słoweniec, z przeszłością reprezentacyjną na stołku trenera (2007 rok na Eurobaskecie w Hiszpanii to 7.miejsce jego krajanów) to również eks coach klubów jak: Krka Nove Mesto, Zagorje BZ, Geoplin Slovan czy Satex Maribor. Teraz będzie miał bojowe zadanie do wykonania, przejmując statek po poprzednim, nie do końca spełnionym dowodzącym – Igorze Griszczuku (przed nim kadrę prowadzili Muli Katzurin i Andrej Urlep; tylko Katzurin wyszedł z grupy na polskim Eurobaskecie, a Urlep doznał trzech porażek w Hiszpanii).
– Cieszę się z tego, że mogę tutaj dzisiaj być i że zostałem trenerem polskiej kadry. Na podjęcie tego wyzwania zdecydowałem się przed tygodniem po spotkaniu z Jeklinem i Marcinem Widomskim, którzy przedstawili mi plany na przyszłość dla polskiej reprezentacji – mówił Pipan.
Musi on przekonać do gry w kadrze (również muszą się znaleźć środki na ubezpieczenie gracza) Marcina Gortata, Macieja Lampego (notuje świetny sezon w lidze rosyjskiej) czy Thomasa Kelatiego (coraz lepiej spisuje się w rosyjskiej Superlidze) bądź Davida Logana (gra coraz mniej minut w barwach Caji Laboral Baskonia). Bez nich mało, który zwolennik koszykówki w naszym kraju, wyobraża sobie walkę o awans do drugiej rundy wrześniowych Mistrzostw Europy na Litwie ( start 31. sierpnia).
– Polska ma gwiazdy i wiele młodych talentów, z których stworzymy silną reprezentację. Ze swojego doświadczenia wiem, co jest potrzebne. Trzeba stworzyć kult reprezentacji, by każdy gracz czuł się dobrze i by swoje indywidualne interesy potrafił zgrać z interesem grupy – dodał.
Na pewno czas pokaże czy to był słuszny i trafiony wybór. Wypada nam obdarzyć nowego trenera dużym zaufaniem, zachować cierpliwość w pierwszych sparingach i meczach z silniejszymi rywalami, gdyż cele stawiane przed nim są ogromne. Wśród nich awans z grupy śmierci na Eurobaskecie (Hiszpania, Turcja, Litwa i Anglia), a następnie awans do Igrzysk w Londynie. Dziś jego zadania można spuentować słowami 'mission impossible’. Powodzenia Trenerze!!
p.s. poniżej lista nawisk, która może się przydać nowemu trenerowi w aspekcie powołań na kadrę.
Marcin Gortat, Maciej Lampe, Szymon Szewczyk, Adam Hrycaniuk, Adam Łapeta, Filip Dylewicz, Olek Czyż, Michał Ignerski, Piotr Szczotka, Thomas Kelati, David Logan, Dardan Berisha, Mateusz Ponitka, Łukasz Koszarek, Krzysztof Szubarga, Robert Skibniewski.
Przygotowali: Woy i Quentin.