3-2 dla graczy Jacka Winnickiego po niesamowitej końcówce w hali przy Ul. Maratońskiej! Koszmar Kikowskiego!!
PGE Turów Zgorzelec – Trefl Sopot
Wynik: 78:77 (19:18, 25:15, 16:20, 18:24)
PGE Turów: Torey Thomas 20, Daniel Kickert 13, Konrad Wysocki 12, David Jackson 8, Marko Brkic 8, Robert Tomaszek 7, Bartosz Bochno 6, Michał Gabiński 2, Ivan Zigeranovic 2, Michael Kuebler 0.
Trefl: Filip Dylewicz 19, Adam Waczyński 14, Paweł Kikowski 10, Dragan Ceranic 10, Lorinza Harrington 8, Giedrius Gustas 8, Lawrence Kinnard 6, Slobodan Ljubotina 2, Marcin Stefański 0.
MVP spotkania: Konrad Wysocki – 12 punktów (4/7 z gry) i 9 zbiórek, a ponadto najważniejsza, podkoszowa dobitka w historii jego występów w PLK!
Wyraźnie zawiódł w tym spotkaniu: Marcin Stefański – eks gracz Turowa rozegrał 10 minut – nie zdobywając punktów i nie zbierając piłki (zastanawiam się czy nie odniósł on większego urazu?) . Ponadto ostatnia akcja i niecelny rzut spod samej dziury będzie się śnił nocami Pawłowi Kikowskiemu – jeśli Trefl odpadnie w półfinale..
Kluczowy moment spotkania: to ostatnie 45 sekund, w których zbyt pochopnie na rzut za trzy zdecydował się Lawrence Kinnard. Następnie Turów zmniejszył stratę do punktu. Chwilę później Torey Thomas podciął Lorinzę Harringtona, przy próbie przechwytu piłki, a sędziowie orzekli błąd kroków..
Dobitka Wysockiego, po rzucie Kickerta, a także wielkie pudło Kikowskiego dały Turowowi stan 3:2 przed meczem w Sopocie!
Liczba spotkania: 1,5 sekundy – tyle czasu miał Paweł Kikowski by zostać bohaterem.
Następny mecz – numer 6 – w Sopocie, 1.maja o godz. 15.00